Trasa IV Memoriału Stanisława Królaka
W moim mieście odbyło się wielkie święto kolarstwa, więc inaczej nie mogłem. Musiałem objechać trasę ;)
Czytając wiadomości, pod postem związanym z wyścigiem (tu),w jednym (przemądrym) komentarzu można przeczytać takie coś:
"19.08.2013 11:30 ~zima
ciekawe kto wymyślił żeby jeździli po takich wertepach?"
Wertepach? Zaraz zobaczymy.
Zjazd z wiaduktu Stanisława Markiewicza
Czyli cholernie ślisko, cholernie trzęsie. Nigdy tak się nie bałem o widelec.
Podjazd na Bednarskiej
Niekoniecznie równe kocie łby. Tylne koło cały czas się uślizgiwało, tak telepało, że można było pokruszyć sobie zęby.
Dlaczego ktoś wytyczył trasę po tak nierównym terenie?
Dlatego:
Jeden z najbardziej klawych wyścigów ProTour, Paryż - Roubaix ma trasy z identycznej, nierównej kostki. Jest organizowany od 1896 roku. Niektórzy twierdzą, że jest to najtrudniejszy wyścig na świecie.
Trasa Memoriału też klawa, wymagająca, nawet pomimo dystansu, ale Polakowi nigdy nie dogodzisz ;)
Ostatnio Paris-Roubaix wygrał Fabian Cancellara i nie narzekał, że mu nierówno.
Bierz przykład, bądź pro, nie narzekaj.
Czytając wiadomości, pod postem związanym z wyścigiem (tu),w jednym (przemądrym) komentarzu można przeczytać takie coś:
"19.08.2013 11:30 ~zima
ciekawe kto wymyślił żeby jeździli po takich wertepach?"
Wertepach? Zaraz zobaczymy.
Zjazd z wiaduktu Stanisława Markiewicza
Czyli cholernie ślisko, cholernie trzęsie. Nigdy tak się nie bałem o widelec.
Podjazd na Bednarskiej
Niekoniecznie równe kocie łby. Tylne koło cały czas się uślizgiwało, tak telepało, że można było pokruszyć sobie zęby.
Dlaczego ktoś wytyczył trasę po tak nierównym terenie?
Dlatego:
Jeden z najbardziej klawych wyścigów ProTour, Paryż - Roubaix ma trasy z identycznej, nierównej kostki. Jest organizowany od 1896 roku. Niektórzy twierdzą, że jest to najtrudniejszy wyścig na świecie.
Trasa Memoriału też klawa, wymagająca, nawet pomimo dystansu, ale Polakowi nigdy nie dogodzisz ;)
Ostatnio Paris-Roubaix wygrał Fabian Cancellara i nie narzekał, że mu nierówno.
Bierz przykład, bądź pro, nie narzekaj.
- DST 44.85km
- Czas 01:52
- VAVG 24.03km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Zasadnicza różnica pomiędzy amatorem, a zawodowcem jest taka: zawodowcom za to płacą i nie muszą się oni troszczyć o sprzęt, naprawy itp., a amatorzy to wszystko finansują ze swojej kieszeni. Sam napisałeś, że się bałeś o swój widelec. Gdybyś miał zagwarantowane, że jak padnie to dostaniesz nowy z najwyższej półki i w dodatku ktoś Ci go wymieni to też byś tego aspektu (wertepów) nie dostrzegł.
Myślę, że 90% kolarzy amatorów (czy to szosowców czy MTB) dobierając trasy np. do treningów przede wszystkim uwzględnia takie czynniki jak nawierzchnia, czy warunki pogodowe (np. w lesie). Jest błoto to nie jedziesz celowo się usyfić bo nie lubisz tylko patrzysz przez pryzmat sprzętu i ilości czasu aby po takim treningu doprowadzić rower do stanu używalności. birdas - 19:24 wtorek, 20 sierpnia 2013 | linkuj
Komentuj
Myślę, że 90% kolarzy amatorów (czy to szosowców czy MTB) dobierając trasy np. do treningów przede wszystkim uwzględnia takie czynniki jak nawierzchnia, czy warunki pogodowe (np. w lesie). Jest błoto to nie jedziesz celowo się usyfić bo nie lubisz tylko patrzysz przez pryzmat sprzętu i ilości czasu aby po takim treningu doprowadzić rower do stanu używalności. birdas - 19:24 wtorek, 20 sierpnia 2013 | linkuj