Wpisy archiwalne Grudzień, 2013, strona 1 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:160.54 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:06:20
Średnia prędkość:25.35 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:32.11 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Sobota, 28 grudnia 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Wigilijna runda klasyczna i podsumowanie 2013

W domu szaleństwo, więc uciekłem na standardową rundę Poniatowski - Agrykola. 

Inżyniery wpadły ostatnio na pomysł, żeby w rowerach szosowych zacząć montować hamulce tarczowe. Na co to, po co to komu, nie wiem. Nie dość, że wygląda to prawie jak MTB, to pewnie jeszcze waży tonę. Macie jakieś racjonalne wytłumaczenie tarczówek na szosie, oprócz tego, że nie rysują pro karbonowych obręczy?


Fuj...
Wszyscy robią sobie podsumowanie sezonu 2013, to ja też sobie takie strzele. Tak więc, sezon 2013 był dla mnie rekordowy. Pobiłem rekord dystansurekord prędkości chwilowej oraz rekord trasy na Sulejówek, czyli 30km w mniej niż 1h (linku nie podam, bo wpis był nudny).
Plan treningowy na sezon 2013 (11tys km) wykonałem, niestety, w  97,15%. Tu więc jest lipa.
Co więcej, w 2013 zacząłem skutecznie blogować. Nie dodawałem suchych wpisów typu "Warszawa-Powsin", czy "Po Powiślu", tylko zacząłem pisać coś niecoś. To poskutkowało tym, że dostałem paczkę gadżetów od Shimano ;)

Plany na 2014 to sprawienie sobie ludzkiego roweru, regularne wyjazdy na treningi z Ośką i może kurna jakiś wyścig w końcu, czy coś w ten deseń. 

Czwartek, 26 grudnia 2013

Niedyspozycyjność

Mama mnie opierdzieliła, że mam zamiar wychodzić na rower przy 10 stopniach w grudniu jak mam katar. SORY, siła wyższa, nie wyjechałem. Za to zrobiłem 30 kaemów pod dachem przy bardzo fajnej gierce, polecam ~bestiaheniu

Cały czas się zastanawiam, dlaczego mnie nie przyjęli na studia techiniczne?! Po takich modyfikacjach stacjonary?

  • DST 30.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 27.27km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Sprzęt Stacjonara

Wtorek, 24 grudnia 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Połamało mnie

Takie tam przeziębienie z rana przy 6 stopniach Celsiusza. No to by mnie powstrzymało? Trzeba facetem być, a nie jakąś babą. Wyleciałem na szosę pomiędzy kierowców na zwidzie choinek, prezentów i opłatków. Przecież jakiś katar mnie nie powstrzyma. Dałem czadu na Agrykolę dwa razy i doszedłem do wniosku, że mi ta cała Agrykola bryzga błotem z koła po koszulce. Więc śmignąłem kilka kółek po Powiślu i wróciłem do domu. Zdejmując spdy usłyszałem w moim ciele takie "pyk"...

i do tej pory nie mogę się schylić. Coś mi poszło w kręgosłupie i ledwo co mogłem siąść przy stole wigilijnym. Na szczęście po piątym browarze przeszedł katar i ten ból. Jutro też jadę jak wytrzeźwieję. Trzeba być facetem, a nie..

Wrzucam fotę jakiegoś lamusa z alledrogo z moim rowerem:

A teraz wrzucam mój rower, ten sam model:

Szot na samej górze jest do wzięcia za 6stów. WIELKI LOL I POZDRAWIAM SPRZEDAWCE.

Hipstery przełykają ślinkę.


Wtorek, 17 grudnia 2013 Kategoria Łańcuch, Dystansówki > 50 km, >24kmph

Dylematy

Tak więc, jak niektórym wiadomo, codziennie zasuwam do roboty, żeby nazbierać monety na ludzki rower. A jak mam wolne, to śpię do 15.
Doszedłem jednak do wniosku, że po co mi te wypasione Bianchi, skoro stracę całą swoją kondychę, a nogę będę miał jak u hipstera ostrokołowca.
Więc wziąłem sobie wolne i korzystając z względnego ciepła 4*C wyleciałem na stałą trasę po mieście i mam zamiar jeździć regularnie, niestety chyba już na stacjonarze. Jest nie najgorzej.
Na mieście straszny syf, więc nie robiłem żadnych fot. Wrzucam za to super furę, którą znalazłem w internetach.


wow

Sobota, 14 grudnia 2013 Kategoria Łańcuch, Wycieczki krajobrazowe < 20kmph

Białe się brudzi


No zwróćcie uwagę na tę różnicę. Model po prawo równie dobrze mógłbym założyć pod garnitur do pracy, czy na randkę, podczas gdy model po lewo wygląda jakby własnie przekraczał I prędkość kosmiczną. Mimo to, większość zwykłych rowerzystów wybiera kolor czarny ze względu na pozorną łatwość utrzymania ich w czystości. Tzn. bardziej chodzi im o to, że tych butów w ogóle nie trzeba czyścić. Wystarczy przetrzeć z kurzu i tyle. Biały but to po pierwszej jeździe w deszczu jest już do wyrzucenia niestety.
Dupa.
Już kilka razy upieprzyłem białe buty do granic możliwości, więc się wypowiem.
Jeden bloger pisze, że najlepiej zmieszać wszystkie dostępne w domu chemikalia czyszczące i śmignąć szczotą. Drugi proponuje jakieś kurde tabletki uzdatniające wodę do picia (przytadne w dżungli). Serio.
Rozwiązanie jest prostsze niż się wydaje - proszek do prania, oczywiście, że do białego. Schodzi wszystko po przetarciu szmatką, ładnie, na bielutko. Polecam, cała czynność trwa z 5 minut i nie trzeba szukać po aptekach jakichś tabletek.

Co do innych części to białe siodło czyszczę mydłem, takim zwykłym. Podobno nie można używać mocniejszych środków. Mimo to, smar, czy inne błoto schodzi po przetarciu palcem.

A dlaczego białe, a nie czarne?


©Bryn Lennon/Getty Images

Bo mistrzowie zawsze śmigają w białych spdach, nawet jeśli mają śmieszne kaski.


tak, wyszedłem dziś na rower :D

Niedziela, 1 grudnia 2013

Lśnienie Peżotello

Musiałem coś wziąć dziś wieczorem z garażu. Szukałem jakichś kluczy i innego badziewia, nagle olśniło mnie piękno mojego peżotello, które akurat stało oparte o ścianę. Taki piękny rower...
Dlaczego na nim nie jeżdżę? Może przez nawał pracy, może dlatego, że nie mam sekundy dla siebie? Może dlatego, że nie znoszę jak jest mi zimno.

Więc treningi stoją w miejscu, dobieram rozmiar spodni w dziale dziecięcym, latam codziennie w garniturze i bardziej się martwię o to, czy moje pantofle są dostatecznie wypastowane, niż o biel moich SPDów
Więc wybaczcie i dajcie mi trochę czasu. Wrócę do Was z niebieskim Bianchi ;)





stat4u