Wpisy archiwalne Lipiec, 2013, strona 1 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:1331.12 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:54:10
Średnia prędkość:24.57 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:53.24 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Środa, 31 lipca 2013 Kategoria Duet, Łańcuch, Wycieczki krajobrazowe < 20kmph

Mont Agricola z Pietią

Wyjechałem na bajabongo, bo z chłopakami nieźle daliśmy czadu dzień przed. Na Agrykoli wylali niedawno ładny asfalcik. Niestety, po kilku tygodniach pojawiły się pierwsze nierówności. Z tego co wiem, to obowiązuje tam zakaz wjazdu samochodów, więc ludzie pewnie jeździli zbyt ciężkimi rowerami. Ostatnio przyszła pani w odblaskowej kamizelce i oceniła feler roboty. Teraz na nówkę sztukę nawierzchnię wjechał ciężki sprzęt i coś kombinują przy krawężnikach. Zerwali pas nawierzchni i zalali go nowym asfaltem. Po co? Nie mam pojęcia. Zastanawiam się też, po co niszczyć coś co dopiero zostało wyremontowane?

Wtorek, 30 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Miazga pod chałupą

Wyjeździłem 46km po najbardziej zatłoczonym mieście Polski i żyję. Pełna kultura. Za to 200m pod domem zostałbym zmiażdżony przez babę, która wyjeżdżała z parkingu.

Poniedziałek, 29 lipca 2013 Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

44 stopnie

Słonko dziś dało czadu. Mój lifehack z zalewaniem zamrożonej wody w bidonie zwykłą działał przez 10 minut jazdy. Potem z powodzeniem można było sobie w bidonach zaparzyć kawkę, herbatkę.

Niedziela, 28 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km, Łańcuch

Inferno

Znalazłem winowajcę mojego braku nogi. Był to o 1/4 obrotu zaciśnięty suport. Wyregulowałem i zupełnie inna jazda. Chyba tylko ja się tym przejmuję, że coś w tych wszystkich trybikach jest o milimetr obrotu źle skręcone. No ale to skutkuje, jak na mnie, w wysokiej średniej.

Co do dzisiejszego treningu, pojechałem na Wołomin celem 200km, a że wstałem o 14 to ciężko było to ujechać w jeden dzień. Kończąc pętlę na Wołomin, nie zatrzymałem się na coffee brejka w domu, ale poleciałem na Powsin. Na Poniatowskim zadzwonił Pietia (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Więc zrobiliśmy sobie bajabongo na Powsin. Lało się ze mnie jak z konewki. Nie mylili się z prognozami.

Sedno tego wpisu jest takie, że Pietia w końcu dostał lekcję jak ważne jest utrzymanie stylówy. W końcu zaczepiła go jakaś dziewczyna :D. Tj. mnie, ale w sumie to nas.

Jestem na dobrej drodze, żebym namówił Pietię na czyszczenie jego napędu. Mówi, że zrobi to jak zmieni linki w hamulcach... (tak, ja też nie łapię połączenia napędu z hamulcami :D)

Trasa:

Sobota, 27 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Bajabongo

Świat jest mały. Po trzech latach niewidzenia się, powiedziała mi że mam fajny rower. Tyle

Jutro ma być najgorętszy dzień w roku, więc pewnie od rana do wieczora będę jeździć.

Piątek, 26 lipca 2013

Żałoba

Dziś zezłomowałem dwa rowery. Rometa Sport i jakiegoś tam szrota, nie wiadomo skąd, ale na nim zaczęła się moja zajawa na kolarstwo. Nie dało się ich odratować, nie było sensu. Zabrałem wszystko co jeszcze można było wykorzystać i pojechały na taczce do skupu złomu.
Szkoda maszyn :(

Dziś nie było jeżdżenia. Zapijam smutki.


Romet Sport

Czwartek, 25 lipca 2013 Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Spalara odc. 2

Niedawno opisałem jak bestiaheniu przejmuje się swoim sprzętem. Wczoraj była regeneracja przy piwku, a dzisiaj bajabongo z Pietią (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Zaciekawił mnie jeden szczegół jego roweru (ogólnie cały rower też mnie interesuje, taki ewenement)

Efekt rozcieńczania fabrycznego smaru wd-40 przez 5 lat
O kółkach w wózku już nie wspomnę.

A ja się przejmuję, że coś mi w piaście czasem cyknie...

Wtorek, 23 lipca 2013

Spalara

Ostatnio coś mnie hamowało. Albo nie miałem nogi, albo sprzęt nawalał. Wariant pierwszy odpada, bo ostatnio biję swoje rekordy. Wiele już było definicji spalary, wielu kolarzy już dopadła. Dopadła i mnie :)

No więc co? Co tak mnie hamuje? Na bank zaciśnięty suport! Nie. Po zrzuceniu łańcucha z przednich koronek, korba po rozkręceniu zatrzymuje się po dwóch godzinach. Aaa.. już wiem, to na bank przednia piasta, która ucierpiała przy próbach ruszenia zapieczonego mostka. FAKTYCZNIE. Wentyl nie ściąga koła do pionu. ZACIŚNIĘTA.
Pokręciłem trochę konusami i kontrami przy przednim kole. Rezultat żaden. Cholera, chyba muszę sobie sprawić nowe koła, a jak nowe koła to stożki, a jak stożki to jestem bankrutem. No ciężko się jedzie. W takim razie, to musi być zbyt małe ciśnienie w oponach. Po pomiarze - 9 bar, czyli tyle ile powinno być.

Potem spojrzałem na dzisiejszą średnią.
Średnia 28km/h po Warszawie to chyba dość szybko :) Dlatego właśnie ciężko się jechało.


W końcu jest moja własna fota Monte Agricola - Góry, do której trzeba mieć szacunek.

Niektórzy nie zwracają uwagi na zatarte pedały, moje po rozkręceniu powinny zatrzymać się po dwóch dniach. Niektórzy nawet olewają szeleszczący łańcuch, u mnie mogą tylko cykać kółka w tylnym wózku. Niektórzy nawet nie myją swojego roweru, mnie dopadła spalara.

A w następnym odcinku będzie o przełożeniach szosowych. Tak na śmiesznie.

Trasę też dam:
/6975404

W morde, i jakieś puchary na tym endomondo zdobyłem.

Poniedziałek, 22 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Błysk

Chciałem się popisać, jak mi ładnie rower błyszczy w słońcu, no ale na 9 barach czasami trochę telepie.



Coś mnie hamuje. Nie wiem co. Ciężko korba chodzi.

Niedziela, 21 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Bajabongo - runda Powiśle

Standard, żaden konkret.




stat4u