Niedziela, 28 lipca 2013
Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km, Łańcuch
Inferno
Znalazłem winowajcę mojego braku nogi. Był to o 1/4 obrotu zaciśnięty suport. Wyregulowałem i zupełnie inna jazda. Chyba tylko ja się tym przejmuję, że coś w tych wszystkich trybikach jest o milimetr obrotu źle skręcone. No ale to skutkuje, jak na mnie, w wysokiej średniej.
Co do dzisiejszego treningu, pojechałem na Wołomin celem 200km, a że wstałem o 14 to ciężko było to ujechać w jeden dzień. Kończąc pętlę na Wołomin, nie zatrzymałem się na coffee brejka w domu, ale poleciałem na Powsin. Na Poniatowskim zadzwonił Pietia (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Więc zrobiliśmy sobie bajabongo na Powsin. Lało się ze mnie jak z konewki. Nie mylili się z prognozami.
Sedno tego wpisu jest takie, że Pietia w końcu dostał lekcję jak ważne jest utrzymanie stylówy. W końcu zaczepiła go jakaś dziewczyna :D. Tj. mnie, ale w sumie to nas.
Jestem na dobrej drodze, żebym namówił Pietię na czyszczenie jego napędu. Mówi, że zrobi to jak zmieni linki w hamulcach... (tak, ja też nie łapię połączenia napędu z hamulcami :D)
Trasa:
Co do dzisiejszego treningu, pojechałem na Wołomin celem 200km, a że wstałem o 14 to ciężko było to ujechać w jeden dzień. Kończąc pętlę na Wołomin, nie zatrzymałem się na coffee brejka w domu, ale poleciałem na Powsin. Na Poniatowskim zadzwonił Pietia (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Więc zrobiliśmy sobie bajabongo na Powsin. Lało się ze mnie jak z konewki. Nie mylili się z prognozami.
Sedno tego wpisu jest takie, że Pietia w końcu dostał lekcję jak ważne jest utrzymanie stylówy. W końcu zaczepiła go jakaś dziewczyna :D. Tj. mnie, ale w sumie to nas.
Jestem na dobrej drodze, żebym namówił Pietię na czyszczenie jego napędu. Mówi, że zrobi to jak zmieni linki w hamulcach... (tak, ja też nie łapię połączenia napędu z hamulcami :D)
Trasa:
- DST 90.84km
- Czas 03:19
- VAVG 27.39km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 40.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Słusznie, najpierw hamulce a później napęd - w odwrotnej kolejności można by nie opanować nowych, wyższych prędkości. ;)
Jazda w taką pogodę to jakaś abstrakcja ;p wolałbym minus 40 ;p
Ja całą niedzielę przeleżałem na podłodze. :D mors - 22:28 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Jazda w taką pogodę to jakaś abstrakcja ;p wolałbym minus 40 ;p
Ja całą niedzielę przeleżałem na podłodze. :D mors - 22:28 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
"zaczepiła go jakaś dziewczyna :D. Tj. mnie" haha ciekawe bajeczki... OK ;) niech będzie ze zaczepiła Bestie ^^ hehehe ;) dobrze, że byłem bo by sprawy nie było, xd.
Faktem jednak jest, że taka pielucha pod majty by się przydała w takie upały :D Pietia - 22:15 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Faktem jednak jest, że taka pielucha pod majty by się przydała w takie upały :D Pietia - 22:15 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Teraz zrozumiałem, dlaczego nikt mnie nie zaczepia. Winę za to ponosi katastrofalny brak stylówy:(
yurek55 - 07:13 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Komentuj