Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2013
Dystans całkowity: | 202.78 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 07:58 |
Średnia prędkość: | 25.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.00 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 28.97 km i 1h 08m |
Więcej statystyk |
Środa, 20 listopada 2013
bestiaheniu doradza
Zostałem niezależnym doradcą finansowym w szwajcarskiej firmie, więc zapraszam do mnie do siedziby na spotkanie. Jak ktoś chce zapisać się na konkretny termin, to wystarczy napisać do mnie wiadomość.
PS: Jeden BSowicz już u mnie był ;)
PS: Jeden BSowicz już u mnie był ;)
- DST 9.00km
- Czas 00:21
- VAVG 25.71km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Czwartek, 14 listopada 2013
A jednak
Znalazłem 30 minut pomiędzy lataniem pod krawatem, a siedzeniem w papierach i siadłem na stacjonarkę. Sukces...
- DST 14.00km
- Czas 00:32
- VAVG 26.25km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Środa, 13 listopada 2013
Bestiaheniu ma robotę
Bestia nie jeździ, bo tyra w korpo. Wymarzone Bianchi via Nirone jest już bliżej niż dalej, nic tylko zacisnąć zęby, zacisnąć krawat i pracować.
Jak się sprawdzę w tyrze, to może nawet jakieś karbony sobie walnę na koła, żeby było jeszcze ładniej.
Jak wrócę z korpo, to może walnę 10km na stacjonarze, o ile nie walnę się od razu do wyra :D
Jak się sprawdzę w tyrze, to może nawet jakieś karbony sobie walnę na koła, żeby było jeszcze ładniej.
Jak wrócę z korpo, to może walnę 10km na stacjonarze, o ile nie walnę się od razu do wyra :D
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Poniedziałek, 11 listopada 2013
Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Dzień Niepodległości w Warszawie
Cała Warszawa wyglądała tak:
Oczywiście, że foto robione w locie
Na początku było ekstra, dużo żołnierzy, pełno zabytkowych wozów, byli nawet ułani na koniach.
Koło 16:30 trzeba było się ewakuować z miasta, bo do akcji wkroczył narodowco-kibole.
Przynajmniej tyle dobrego, że nie ma już tej syfiarskiej tęczy na Zbawiciela.
Mogliby ją ładniej wyremontować, np tak:
Petycja, by tęcza na Placu Zbawiciela miała Nyan Cata
Tutaj galeria od Newsweeka. Było ciekawie.
Kolejny raz sory, za padakową średnią, ciężko było się przebijać przez ten tłum ludzi na ścieżkach rowerowych i Agrykoli. Musicie uwierzyć na słowo, ze tam gdzie mogłem to tyrałem 40km/h
Oczywiście, że foto robione w locie
Na początku było ekstra, dużo żołnierzy, pełno zabytkowych wozów, byli nawet ułani na koniach.
Koło 16:30 trzeba było się ewakuować z miasta, bo do akcji wkroczył narodowco-kibole.
Przynajmniej tyle dobrego, że nie ma już tej syfiarskiej tęczy na Zbawiciela.
Mogliby ją ładniej wyremontować, np tak:
Petycja, by tęcza na Placu Zbawiciela miała Nyan Cata
Tutaj galeria od Newsweeka. Było ciekawie.
Kolejny raz sory, za padakową średnią, ciężko było się przebijać przez ten tłum ludzi na ścieżkach rowerowych i Agrykoli. Musicie uwierzyć na słowo, ze tam gdzie mogłem to tyrałem 40km/h
- DST 33.18km
- Czas 01:24
- VAVG 23.70km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Niedziela, 10 listopada 2013
Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
W końcu wyszedłem z domu
Przełączyłem kompa w stan uśpienia (no przecież bym go nie wyłączył, bez przesady), odstawiłem od niego stacjonarę i wyleciałem na szosę. Dawno już nie jeździłem, tak, że prawie zapomniałem, że na rowerze trzeba utrzymywać równowagę i takie tam. Wyszedłem z domu i same dziwne akcje na mieście.
Jakiś gościu pod Centrum Sztuki Współczesnej ćwiczył jakieś karate na latarni. Ja takich akcji nie odwalam nawet po pijaku... swoją drogą, to czemu akurat ta latarnia, a nie inna?
Środek zdjęcia:
Po drugie, zauważyłem, że obecnie dzieci trzyma się w klatkach i od małego przyucza się do nieprawidłowej dyscypliny sportu, co na to Trybunał Praw Człowieka?
Po trzecie znowu widziałem jakiegoś wujka, którego nawet niska temperatura nie powstrzymała od noworocznego postanowienia zrzucenia mięśnia piwnego. Odwalił taką akcję, że prawie spadłem z siodełka. Sporządziłem rysunek sytuacyjny, bo ciężko to opisać słowami.
Minimetry i wujka by nie było już pośród nas, a w mediach rozpętałaby się burza jak to kierowcy autobusów nieostrożnie jeżdżą i nie uważają na wujków, którzy nie znają podstawowych zasad ruchu. Przykładowo takiej zasady, że się nie wpierdziela pod autobus, bo jest się na z góry przegranej pozycji.
Tak, dodatkowo wujek cisnął po jednokierunkowej pod prąd.
Ps. Znowu urwałem łańcuch, więc sory za padakową średnią, ale wracałem do domu z łańcuchem zapiętym na jedno oczko ;D
Jakiś gościu pod Centrum Sztuki Współczesnej ćwiczył jakieś karate na latarni. Ja takich akcji nie odwalam nawet po pijaku... swoją drogą, to czemu akurat ta latarnia, a nie inna?
Środek zdjęcia:
Po drugie, zauważyłem, że obecnie dzieci trzyma się w klatkach i od małego przyucza się do nieprawidłowej dyscypliny sportu, co na to Trybunał Praw Człowieka?
Po trzecie znowu widziałem jakiegoś wujka, którego nawet niska temperatura nie powstrzymała od noworocznego postanowienia zrzucenia mięśnia piwnego. Odwalił taką akcję, że prawie spadłem z siodełka. Sporządziłem rysunek sytuacyjny, bo ciężko to opisać słowami.
Minimetry i wujka by nie było już pośród nas, a w mediach rozpętałaby się burza jak to kierowcy autobusów nieostrożnie jeżdżą i nie uważają na wujków, którzy nie znają podstawowych zasad ruchu. Przykładowo takiej zasady, że się nie wpierdziela pod autobus, bo jest się na z góry przegranej pozycji.
Tak, dodatkowo wujek cisnął po jednokierunkowej pod prąd.
Ps. Znowu urwałem łańcuch, więc sory za padakową średnią, ale wracałem do domu z łańcuchem zapiętym na jedno oczko ;D
- DST 40.14km
- Czas 01:46
- VAVG 22.72km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Sobota, 9 listopada 2013
Kategoria >24kmph
Stacjonara ryje banie
O świcie koło 12:00 oceniłem, że dziś jest wyśmienita pogoda by wyjść w końcu na szosę. Średnio zimno - 12 stopni, chmury, ale najważniejsze, że sucho. Fantastycznie. Prognozy pogody też były całkiem klawe.
Zbiegłem na dół po maszynę, dopompowałem koła, naoliwiłem łańcuch, lekko przeczyściłem ramę (dzień wcześniej to nawet luz w tylej piaście skręciłem!).
Wystawiam rower na zewnątrz, a tu zdążyło już napadać spore kałuże i pada nadal.
Ale jutro to już wyjdę na pewno.
Zbiegłem na dół po maszynę, dopompowałem koła, naoliwiłem łańcuch, lekko przeczyściłem ramę (dzień wcześniej to nawet luz w tylej piaście skręciłem!).
Wystawiam rower na zewnątrz, a tu zdążyło już napadać spore kałuże i pada nadal.
Ale jutro to już wyjdę na pewno.
- DST 32.00km
- Czas 01:11
- VAVG 27.04km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Stacjonara
Czwartek, 7 listopada 2013
Kategoria >24kmph
Po panelach
Miałem wyjść, pokręcić na szosie, ale gdy tylko założyłem ciuchy, zaczęło padać i taka sytuacja utrzymuje się nadal.
W końcu zamontowałem licznik w stacjonarce, więc mogę wpisać dystans, który zrobiłem dziś po pokoju w kierunku monitora. Nie będę się dłużej rozpisywał, żebyście mogli popatrzeć sobie na ładne staty poniżej.
Edit:
W końcu zamontowałem licznik w stacjonarce, więc mogę wpisać dystans, który zrobiłem dziś po pokoju w kierunku monitora. Nie będę się dłużej rozpisywał, żebyście mogli popatrzeć sobie na ładne staty poniżej.
Edit:
- DST 40.00km
- Czas 01:14
- VAVG 32.43km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Stacjonara
Ustawka na Agrykoli
Ustawiłem się z TomemliDzonsem na katowanie napędów po Agrykoli. Postanowiłem zmierzyć kąt nachylenia i przewyższenie tego mistycznego miejsca.
Takie wyszły mi dane:
A oto jak to wygląda w akcji:
TomliDzons
Takie wyszły mi dane:
A oto jak to wygląda w akcji:
TomliDzons
- DST 34.46km
- Czas 01:30
- VAVG 22.97km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103