Niedziela, 10 listopada 2013
Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
W końcu wyszedłem z domu
Przełączyłem kompa w stan uśpienia (no przecież bym go nie wyłączył, bez przesady), odstawiłem od niego stacjonarę i wyleciałem na szosę. Dawno już nie jeździłem, tak, że prawie zapomniałem, że na rowerze trzeba utrzymywać równowagę i takie tam. Wyszedłem z domu i same dziwne akcje na mieście.
Jakiś gościu pod Centrum Sztuki Współczesnej ćwiczył jakieś karate na latarni. Ja takich akcji nie odwalam nawet po pijaku... swoją drogą, to czemu akurat ta latarnia, a nie inna?
Środek zdjęcia:
Po drugie, zauważyłem, że obecnie dzieci trzyma się w klatkach i od małego przyucza się do nieprawidłowej dyscypliny sportu, co na to Trybunał Praw Człowieka?
Po trzecie znowu widziałem jakiegoś wujka, którego nawet niska temperatura nie powstrzymała od noworocznego postanowienia zrzucenia mięśnia piwnego. Odwalił taką akcję, że prawie spadłem z siodełka. Sporządziłem rysunek sytuacyjny, bo ciężko to opisać słowami.
Minimetry i wujka by nie było już pośród nas, a w mediach rozpętałaby się burza jak to kierowcy autobusów nieostrożnie jeżdżą i nie uważają na wujków, którzy nie znają podstawowych zasad ruchu. Przykładowo takiej zasady, że się nie wpierdziela pod autobus, bo jest się na z góry przegranej pozycji.
Tak, dodatkowo wujek cisnął po jednokierunkowej pod prąd.
Ps. Znowu urwałem łańcuch, więc sory za padakową średnią, ale wracałem do domu z łańcuchem zapiętym na jedno oczko ;D
Jakiś gościu pod Centrum Sztuki Współczesnej ćwiczył jakieś karate na latarni. Ja takich akcji nie odwalam nawet po pijaku... swoją drogą, to czemu akurat ta latarnia, a nie inna?
Środek zdjęcia:
Po drugie, zauważyłem, że obecnie dzieci trzyma się w klatkach i od małego przyucza się do nieprawidłowej dyscypliny sportu, co na to Trybunał Praw Człowieka?
Po trzecie znowu widziałem jakiegoś wujka, którego nawet niska temperatura nie powstrzymała od noworocznego postanowienia zrzucenia mięśnia piwnego. Odwalił taką akcję, że prawie spadłem z siodełka. Sporządziłem rysunek sytuacyjny, bo ciężko to opisać słowami.
Minimetry i wujka by nie było już pośród nas, a w mediach rozpętałaby się burza jak to kierowcy autobusów nieostrożnie jeżdżą i nie uważają na wujków, którzy nie znają podstawowych zasad ruchu. Przykładowo takiej zasady, że się nie wpierdziela pod autobus, bo jest się na z góry przegranej pozycji.
Tak, dodatkowo wujek cisnął po jednokierunkowej pod prąd.
Ps. Znowu urwałem łańcuch, więc sory za padakową średnią, ale wracałem do domu z łańcuchem zapiętym na jedno oczko ;D
- DST 40.14km
- Czas 01:46
- VAVG 22.72km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Oj, tak Kolega ma rację, kup spinkę a zapomnisz co to zerwany łańcuch.
TomliDzons - 18:44 niedziela, 10 listopada 2013 | linkuj
Im więcej razy będziesz skuwał łańcuch skuwaczem tym częściej będziesz zrywał. AMEN
Tomq74 - 17:02 niedziela, 10 listopada 2013 | linkuj
Komentuj