Wpisy archiwalne Kwiecień, 2014, strona 1 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:775.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:31:44
Średnia prędkość:24.44 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:904 m
Suma kalorii:3476 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:59.67 km i 2h 26m
Więcej statystyk

Środa, 30 kwietnia 2014

Nie samym rowerem człowiek żyje

Po wieczorze kawalerskim kumpla nałapałem tyle kontuzji, co przez całą moją przygodę z kolarstwem szosowym. Przynajmniej moje nogi na rowerze wyglądają teraz tak... agresywnie. Widać po nich, że było mocno jeżdżone. Hehe.

Czwartek, 24 kwietnia 2014

Nie przyjęli mnie na serwisanta w dekatlonie

Taka tam śmieszna ciekawostka na poniedziałkowy wieczór. 

Środa, 23 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Stuki skasowane

Po dłuższej chwili zastanawiania się nad źródłem dziwnego terkotu, który utrzymuje się ze mną od jakichś 200 km, doszedłem do wniosku, że to nie może być suport. Po pierwsze, kompletnie nie chciałoby mi się go naprawiać, a po drugie jest nowy. Kolejnym podejrzanym był wolnobieg. Zajrzałem, dotknąłem i napotkałem luz na centymetr. Skręciłem bieżnio-nakrętkę ile się dało, mimo to luz nadal był wyczuwalny. Zdecydowałem, że trzeba wyczyścić łożyska w środku, po czym pieprznąłem tę część w kąt warsztatu. Cichcem ukradłem wolnobieg z roweru mamy. Stukania dalej już nie usłyszałem - najszybszy serwis roweru w życiu (albo ever, bo teraz tak się pisze). 
Boże.. a co by było, jakbym bezmyślnie rozkręcił, wyczyścił ten suport i ponownie go złożył?

Swoją drogą, dzisiaj po raz pierwszy widziałem rower Mario Cipolliniego. Jak mnie wyprzedził na Agrykoli, to prawie mnie zwiało z siodełka. Taki potwór:

M.Cipollini RB1000

Wtorek, 22 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch

La Grande Boucle - zaproszenie


Tak się składa, że masz kolejną szansę dołączyć do kolarskich ziomeczków. Możesz pojechać z nimi najcięższy trening życia, długą trasę, albo lekkie bajabongo - to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. La Grande Boucle możesz potraktować również jako spotkanie ze znajomymi, z ludźmi, którzy mają wspólną pasję, bądź z kumplami, którzy pomogą Ci przejechać życiówkę. To również zależy od Ciebie, bo niezależnie od tego jaki masz rower, ile masz pary w nogach, to co w Wielkiej Pętli jest najważniejsze to chęci i radość z jazdy.
Zaplanowany dystans to 150 km, prędkość średnia ustali się sama.Nie pozostaje Ci nic innego, jak brać swoją taczkę na Rondo Starzyńskiego o 9:00 10. maja. 
Link do wydarzenia


Do zobaczenia 10.maja!

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Brak tytułu

Lampa w pełni, puste miasto, asfalt gładki. Po co pisać więcej?




Sobota, 19 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Siedem dych zawsze spoko

Przymierzam się do "Stówą przez miasto" już kilka miesięcy, zawsze dobijam do 50-70km i ochota mi przechodzi. Stówa w mieście jest o wiele fajniejsza, niż stówa gdzieś po okolicznych wsiach. Może następnym razem?
Chciałem wrzucić Wam coś świątecznego, jakiś rower szosowy w malowaniu wielkanocnym, czy coś w ten deseń. Niestety, nic nie znalazłem, więc wrzucam idiotę przebranego za królika na mtb. Grunt, że świątecznie. Wesołych Świąt!

Piątek, 18 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Stuk puk

Mój Peżotello ma to do siebie, że non stop coś się w nim psuje. Dosłownie, na każdym wyjeździe mój rower ma jakiś defekt. Kiedy naprawię daną usterkę, zaraz pojawia się nowa. Dla przykładu: kasuję luz gdzieś tam, to siadają szczęki hamulcowe, jak naprawię hamulce, to pojawia się luz gdzieś indziej, skręcam luz, to siada suport, naprawiam suport, to okazuje się, że owijka błaga mnie o wymianę. Kiedy rower jest już super sprawny... to ostatecznie łapie gumę. Taka to zadziorna bestia. 
Na ostatniej "200" pojawiły się stuki w suporcie i na tej samej wycieczce zniknęły. Zapobiegawczo pobieżnie przesmarowałem łożyska w środku. Stuki puki pojawiły się znowu wczoraj (zniknęły jak odkręciłem i skręciłem szybkościsk w kole, nie pytajcie mnie jakim cudem), no i dziś. Stukot był do tego stopnia nie do wytrzymania, że musiałem zwijać się z Agrykoli, nawet mimo tego, że ćwiczyła tam ładna parka dziewczyn na szosach. Trzymałem się głównych arterii, bo hałas ulicy tłumił moje stuki puki. Ostatecznie spróbuję rozebrać ten suport na części pierwsze i złożyć ponownie. Może to coś pomoże. Jeśli pomoże, to pewnie pęknie mi łańcuch, albo coś... 



O, zdobyłem KOMa na Stravie. Wow, coś w nodze jeszcze jest!
  • DST 52.72km
  • Czas 02:07
  • VAVG 24.91km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1090kcal
  • Podjazdy 265m
  • Sprzęt Peugeot Carbolite 103

Czwartek, 17 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Odświeżenie kokpitu

Wiosna przyszła, ciepło, dziewczyny coraz ładniejsze. Owijkę należało zmienić.


Niedziela, 13 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Nie ma litości

... czyli warszawskie Paryż-Roubaix. 
"Nie ma litości" - to powtarzał Cyklista w Warszawie na wczorajszej 200 i tak zapadło mi to w pamięć. Wstając rano z bólem kolan, pleców, prawego achillesa i głowy (po piwnej regeneracji mineralno-witaminowej), odpaliłem w TV Paryż-Roubaix, czyli jeden z moich ulubionych wyścigów. Wytrzymałem 10 minut do wyjazdu peletonu z lasku Arenberg  i już musiałem wyjść na rower, nie było innej opcji. 
Ujechałem kilka etapów brukowych (no, prawie brukowych), tak dla zachowania tradycji. 
Arenberg ~©Fotoreporter Sirotti
Arenberg ~©Fotoreporter Sirotti
Kto rozpozna z jakich ulic są te bruki?
1

2

Sobota, 12 kwietnia 2014 Kategoria >24kmph, Grupą, Łańcuch, Personal best, akcja 200

200 - finisz

Na starcie stawiły się łącznie 4 osoby. Patryk, Cyklista w WarszawieTomlidzons i ja. Cóż, sobota o 7 rano. 
Opisu, czy tam relacji żadnej nie będzie. Wystarczy, że po fotkach będziesz żałować, że do nas nie wpadleś - w sobotę o 7 rano.




Masz szczęście, że akcja "200" raczej będzie się powtarzać. Może następnym razem wstaniesz na czas.

Więcej pro fotek cykniętych przez Cyklista w Warszawie tu [klik]
  • DST 231.00km
  • Czas 09:28
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Peugeot Carbolite 103




stat4u