Siedem dych zawsze spoko
Przymierzam się do "Stówą przez miasto" już kilka miesięcy, zawsze dobijam do 50-70km i ochota mi przechodzi. Stówa w mieście jest o wiele fajniejsza, niż stówa gdzieś po okolicznych wsiach. Może następnym razem?
Chciałem wrzucić Wam coś świątecznego, jakiś rower szosowy w malowaniu wielkanocnym, czy coś w ten deseń. Niestety, nic nie znalazłem, więc wrzucam idiotę przebranego za królika na mtb. Grunt, że świątecznie. Wesołych Świąt!
Chciałem wrzucić Wam coś świątecznego, jakiś rower szosowy w malowaniu wielkanocnym, czy coś w ten deseń. Niestety, nic nie znalazłem, więc wrzucam idiotę przebranego za królika na mtb. Grunt, że świątecznie. Wesołych Świąt!
- DST 75.42km
- Czas 02:56
- VAVG 25.71km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Można by tu uskutecznić przysłowiowe gonienie zajączka. ;)
mors - 19:08 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj
Ciężko jest bez większych zawijasów zrobić stówę po Warszawie. Przynajmniej jak się startuje z centrum.
oelka - 07:52 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj
Stówa w mieście? Światła, ruch, hamuj, uważaj, jedź, stoj? Naprawdę jest to lepsze od ciachania po wąskiej nitce asfaltu między polami?
Hipek - 07:26 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj
Szkoda że nie z Polszy, bo foto to chyba zagraniczne jest...
TomliDzons - 20:21 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj
Komentuj