II etap Tour de Pologne 2014 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki


Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 Kategoria Trening > 20 kmph i < 24kmph, Pro, Łańcuch

II etap Tour de Pologne 2014

Tak jak zapowiedziałem, skróciłem swoją codzienną rundę i podjechałem na Plac Teatralny. W końcu to również moje święto. Stolica dzisiaj była w stu procentach kolarska. 



Na początku startowały młodziki. Zainteresowanie przechodniów 0, kibiców 0, pan przewodnik opowiadał garstce turystów o historii Bristolu, który akurat złapał się na zdjęciu. Pewnie wyglądałem dość dziwnie stojąc sam i dopingując na całe gardło zarzynających się młodzików, no ale w końcu po to tu przyjechałem. 



Jedna, jedyna, oprócz mnie, zainteresowała się mała dziewczynka, która poprosiła tatę o zdjęcie



Tymczasem, młodzież dalej katowała swoje Krossy, Whistlery i inne typowo normalne rowery.




Robią robotę



Pojechałem zrobić dalszy rekonesans w kierunku mety



Po wyścigu młodzieży pozostały dwie godziny do przyjazdu głównego peletonu prosów. Pojechałem więc na Agrykolę.. i ogólnie tak jeździłem na tym rowerze po mieście bez celu, to tu, to tam. Okazało się, że niestety, inni tak nie mogli.



Wróciłem na pl. Teatralny (bez żadnych trudności), żeby zająć miejsce. Kibiców było mnóstwo. Wielu przypadkowych, wielu zagorzałych fanów kolarstwa, którym łezka kręciła się w oku, że etap TdP ma być właśnie u nich w mieście. Było też dużo dzieci. Tu chciałbym pozdrowić nieznajomego tatę dwójki, na oko sześcioletnich szkrabów, który z pełną powagą tłumaczył im, dlaczego Majka nie potrzebuje dzisiejszego zwycięstwa, albo co to jest ucieczka i dlaczego cały peleton nie tworzy ucieczki, no albo dlaczego nie mogą przybić piątki kolarzom. Super postawa. Niech młode się uczą.
Podczas oczekiwania na zawodników nie można było się nudzić





A teraz sam peleton



Koleś ze Sky podpieprzył mi bidon




Etap w pięknym stylu wygrał Czech - VAKOC Petr (tak, musiałem sprawdzić na oficjalnej stronie, bo pierwszy raz o nim słyszę). Na ostatnim okrążeniu niemalże zdublował wlekących się, ostatnich zawodników peletonu. Co za styl! A, zapomniałem, że przed wjazdem na Nowy Świat, prowadził jakieś 30 km w ucieczce. 
Na koniec, po finiszu, nie mogłem sobie odmówić przejazdu kawałkiem trasy TdP. Nie wiem jak oni jechali po bruku 60km/h skoro mi przy 20 prawie rower połamało. 



Było fantastycznie, kolarskie święto i to u mnie w mieście. Coś wspaniałego, nie da się tego opisać słowami. Niestety, po wyścigu, na ustach został posmak polskiej cebuli. Frustracja kierowców jest tak totalnie idiotyczna, że nie wymaga komentarza. Co z tego, że cała kolarska Europa ogląda naszą piękną stolicę, skoro miasto nam korkujo. 1. Etap zagraniczne media komentują mniej więcej w ten sposób: "Wow, nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem! Czy Polacy są do takich warunków przyzwyczajeni, że nie przerwali wyścigu? Silny naród!" Jak Waszym zdaniem będą komentować drugi etap po zderzeniu się z wysokim stężeniem cebuli na polskich portalach informacyjnych? 

Komentarze
Ludzie psioczyli na co mogli, a na godzinę, przed przyjazdem peletonu zesrał się tramwaj Pesy, jadacy w kierunku placu Bankowego, stało się centralnie na skrzyżowaniu Królewskiej i Marszałkowskiej, musi go ściagać, zator się zrobił, ludzi myśleli że to przez wyścig, a to porostu technika zawiodła w tramwaju. Pozatym ruch tramwajowy na Marszałkowskiej odbywał się praktycznie bez większych zakłóceń, o innych miejscach się nie wypowiadam.
TomliDzons
- 12:50 czwartek, 7 sierpnia 2014 | linkuj
Za "polską cebulę" masz minusa. ProEpo - 22:03 poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | linkuj
Myślę, że tu chodzi o kwestie organizacyjne, tak by pracownicy mieli czas na rozstawienie bramek, balonów, "baraków" dla obsługi i vipów, telebimy srimy, no i gdzieś samochody organizatorów i drużyn trzeba było zaparkować. Myślę, że dlatego zamknęli Centrum.
bestiaheniu
- 20:46 poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | linkuj
Ja też się przyłączam do rodaków-cebulaków. Chyba, że mi wytłumaczysz dlaczego OD RANA !!! zamknięte było samo centrum Warszawy.? Dlaczego GODZINĘ!!! przed przyjazdem peletonu zatrzymano tramwaje na Marszałkowskiej i ludzie dalej musieli iść piechotą? Ja jechałem trasą etapu Górczewską, Al. Solidarności i tych ulic nie zamknęli, a zamknęli centrum, widzisz tu logikę?, bo ja nie bardzo.
yurek55
- 20:34 poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | linkuj
Burza, nie denerwuj mnie... :(
bestiaheniu
- 20:22 poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | linkuj
To mój bidon :P Burza - 20:19 poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa geipo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]





stat4u