Sobota, 23 sierpnia 2014
Kategoria Dystansówki > 50 km, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Agricolarum bonorum
Osiemnaście razy, czyli niepodważalny dowód na to, że stałem się rutyniarzem. Zamiast wyjechać za miasto, pooddychać czystym powietrzem, zobaczyć krowy, katuję podjazdy na lokalnej hopce. Miało to być przygotowanie do startu w Memoriale Królaka, ale ostatecznie podjąłem decyzję, by wystartować tam za rok. I dobrze, bo akurat w dniu startu spadł deszcz. Podjechanie mokrym brukiem Bednarskiej jest chyba niewykonalne na szosowych oponach.
Nabijając co raz to nowe metry w pionie umknęło mi całe piękno sportu, który uprawiam.
Stało się, zostałem rutyniarzem.
- DST 58.39km
- Czas 02:29
- VAVG 23.51km/h
- VMAX 50.00km/h
- Kalorie 1221kcal
- Podjazdy 469m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj