Poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Kategoria Wycieczki krajobrazowe < 20kmph, Lameriada
Poległem
Nie wytrzymałem i wyszedłem na rower, ledwo co ujechałem ten jeden km :D. Dłużej się szykowałem niż jeździłem. Po 15cm śniegu nie da rady, a po wysolonych asfaltach nie mam najmniejszej ochoty.
Dodaję wpis dla podtrzymania idei dziennika i żeby upamiętnić ten dzień, bo jak żyję to czegoś takiego nie widziałem 1.kwietnia
A miałobyć tak pięnie...
Trasa: Po mojej ulicy :D
Dodaję również nową kategorię: "lameriada" dla tego typu wpisów... kiedy albo nie ujechałem, albo zaliczyłem glebę roku, albo miałem pechowy wypad. Śmiesznie to będzie przeglądać, jak się uzbierają wpisy :).
Dodaję wpis dla podtrzymania idei dziennika i żeby upamiętnić ten dzień, bo jak żyję to czegoś takiego nie widziałem 1.kwietnia
A miałobyć tak pięnie...
Trasa: Po mojej ulicy :D
Dodaję również nową kategorię: "lameriada" dla tego typu wpisów... kiedy albo nie ujechałem, albo zaliczyłem glebę roku, albo miałem pechowy wypad. Śmiesznie to będzie przeglądać, jak się uzbierają wpisy :).
- DST 1.24km
- Czas 00:09
- VAVG 8.27km/h
- VMAX 15.90km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Shrott Cascade
Komentarze
Bo to trzeba jeździć po tych mokrych asfaltach, a nie po trawnikach w parkach ;)
birdas - 15:54 wtorek, 2 kwietnia 2013 | linkuj
Co roku jeździłem przez całą zimę i nie miało znaczenia ile leży śniegu i jakie są temperatury. W tym roku przed problemami z zatokami też jeździłem przy -10 stopniach i śniegu gdzie nawet droga międzynarodowa była cała biała.
Wszystko jest kwestią ubioru i stopnia zdesperowania aby wyjść na rower. Nawet byłem przy -8 stopniach na rozdrożu izerskim gdzie wyprzedzałem ludzi biegnących na nartach. W miejscach nieubitych było ponad metr śniegu. birdas - 11:49 wtorek, 2 kwietnia 2013 | linkuj
Wszystko jest kwestią ubioru i stopnia zdesperowania aby wyjść na rower. Nawet byłem przy -8 stopniach na rozdrożu izerskim gdzie wyprzedzałem ludzi biegnących na nartach. W miejscach nieubitych było ponad metr śniegu. birdas - 11:49 wtorek, 2 kwietnia 2013 | linkuj
Opcja z "Lameriadą" bardzo mi się podoba, mimo wszystko zycze jak najmniej wpisów w tej kategorii...Ja stchurzyłem rowerowo wczoraj i dziś, miałem z rana wyjść na bajka, ale leń zwyciężył:-(
TomliDzons - 20:54 poniedziałek, 1 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj