Środa, 1 maja 2013
Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km
Wyspy Świderskie, których nie było
Drugi dzień śmignąłem tą samą traską Powsin - Gassy. Zaciekawiło mnie co może być dalej na trasie, gdy z asfaltu przechodzi w wydeptaną ścieżkę. Zazwyczaj skręcam tam w prawo na Gassy, ale dzisiaj pojechałem prosto. Podjechałem sobie 100m, a tam rezerwat przyrody, Wyspy Świderskie i coś w rodzaju molo :D W tamtym sezonie planowałem nawet tam dojechać drugą stroną Wisły, ale wydawało mi się to strasznie daleko. Dzisiaj wpadłem tam przypadkiem. Wysp jednak nie było widać ze względu na wysoki stan wody. Nie cyknąłem nawet fotki, bo sfotografowałbym zwykłą Wisłę, jak rzeka wygląda to każdy wie.
Było też trochę cyclo-crossu. Pozwiedzałem wybrzeże Wisły. Wracając zjechałem z asfaltów na szczyt wału gdzie usypany jest ładny żwirek. Nie ma to jak wyprzedzać gości na MTB na ich własnym terenie :D.
Cały dzień tylko pola:
Teraz będzie smutno. Zwróćcie uwagę na białe kropki na focie:
To ślimaki, którym nie udało się zwiać przed ogniem:
Był też samolot:
Na koniec był wyścig na ddr z typem, który chciał brać moją szosę góralem. Oczywiste, że nawet na kole mi nie wytrzymał.
Ps. Zauważyliście nowy bajer na blogu?
Było też trochę cyclo-crossu. Pozwiedzałem wybrzeże Wisły. Wracając zjechałem z asfaltów na szczyt wału gdzie usypany jest ładny żwirek. Nie ma to jak wyprzedzać gości na MTB na ich własnym terenie :D.
Cały dzień tylko pola:
Teraz będzie smutno. Zwróćcie uwagę na białe kropki na focie:
To ślimaki, którym nie udało się zwiać przed ogniem:
Był też samolot:
Na koniec był wyścig na ddr z typem, który chciał brać moją szosę góralem. Oczywiste, że nawet na kole mi nie wytrzymał.
Ps. Zauważyliście nowy bajer na blogu?
- DST 64.67km
- Czas 02:34
- VAVG 25.20km/h
- VMAX 42.85km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj