Poniedziałek, 15 lipca 2013
Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km, Łańcuch
Piraci drogowi
... czyli gorzkie żale.
1. Jadę sobie na luzie 30km/h po Waszyngtona. Oglądam ludzi tłoczących się w autobusach i tramwajach i zastanawiam się, jak za takie coś można jeszcze płacić. Dostrzegam gościa kręcącego na Veturilo (warszawska wypożyczalnia rowerów) po chodniku. Gość jedzie równo ze mną, czyli 30km/h... podkreślam - po chodniku, lawirując między pieszymi. Geniusz nr.1
2. Jadę sobie luzacko po ścieżce dla rowerów Alejami Ujazdowskimi. Ładny asfalcik, podziwiam architekturę. Staję sobie kulturalnie na czerwonym, kiedy wyprzedza mnie gość w dresach na ostrym kole. Śmignął sobie tak o, na czerwonym, jakby nigdy nic. Przecież on jest jest na ostrym kole, on może. Ruszam na zielonym.. gość nie daje się wyprzedzić, popyla zygzakiem po tym DDRze. Takie tropienie węża, tylko po płaskim. Wyglądał jakby dostał właśnie pierwszy rower na komunię, tyle, że na oko miał ze 25lat.
Niby nic, zapomniał się.
Tyle, że dalej walił zygzakiem między dwoma pasami po ulicy, gdy DDR się skończył. Dobrze, że gość w BMW za nim zwolnił i puścił tego idiotę, bo chyba te ostre koło łopatą z asfaltu by zbierali.
3. Warszawski Klub Kolarski. Dlaczego te lamy z WKK zawsze muszą robić treningi szybkości po DDR jadąc parami? Hej, WKK, ścieżki rowerowe nie są jednokierunkowe. Idźcie do lasu na tych swoich MTB.
Dalej się zastanawiacie, dlaczego kierowcy i piesi tak bardzo nas, rowerzystów, nie lubią?
- DST 52.83km
- Czas 02:02
- VAVG 25.98km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Na czerwonym należy przejeżdżać powoli i ostrożnie. A te bezmózgi na pełnym ogniu? I jeszcze żyją?
yurek55 - 20:44 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
Ja się nie zastanawiam. Ja wiem, dlaczego nas nie lubią.
Zawsze przeraża mnie jedno: że taki bezmózg kiedyś wsiada do samochodu i pewnie ma podobne podejście do przepisów ruchu drogowego. Tyle, że może na czerwonym się zatrzymuje. Hipek - 11:26 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
Zawsze przeraża mnie jedno: że taki bezmózg kiedyś wsiada do samochodu i pewnie ma podobne podejście do przepisów ruchu drogowego. Tyle, że może na czerwonym się zatrzymuje. Hipek - 11:26 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
Tu nie chodzi o sam fakt robienia tych rzeczy. Każdy z nas też jeździ po chodniku czy zdarzy mu się przejechać na czerwonym. Ale róbmy to z głową, ostrożnie!!
Jest różnica pomiędzy jazda po chodniku 22 km/h ostrożnie omijając pieszych, a 30 km/h przeganiając ich sprzed koła.
Nie mówiąc już o pladze ostro kołowców uważających się za królów miasta. Nie jest to szybkie ani bezpieczne, ale widowiskowe to i modne. speed565 - 10:18 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
Jest różnica pomiędzy jazda po chodniku 22 km/h ostrożnie omijając pieszych, a 30 km/h przeganiając ich sprzed koła.
Nie mówiąc już o pladze ostro kołowców uważających się za królów miasta. Nie jest to szybkie ani bezpieczne, ale widowiskowe to i modne. speed565 - 10:18 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
HMM, nigdy nie przejechałeś na czerwonym? Myślę że każdy kiedyś na tym czerwonym świetle śmignął. Ale nie tylko to, bo przecież nagminna jest także jazda po chodniku czy przejeżdżanie przez pasy dla pieszych gdy nie ma DDR...Wszystko to zagrożone jakąś karą. Sam nie ukrywam czasami łamie przepisy - najczęściej jazda przez przejście na pieszych gdy podróżuje z dziewczyna, ale Daltonistą nie jestem więc czerwone staram się szanować.
Ps. Jadąc samochodem zawsze to czerwone szanuje. TomliDzons - 10:03 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
Komentuj
Ps. Jadąc samochodem zawsze to czerwone szanuje. TomliDzons - 10:03 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj