Czwartek, 10 lipca 2014
Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Po kontuzji - powrót na szosę
Ortopeda traumatolog zlecił dziś zdjęcie mojego gipsu swojej asystentce, pewnie stażystce. Nadgarstek obejrzał, podotykał i zlecił rentgen, na którym wyszło, że górna nasada kości strzałkowej ładnie się zrosła, nawet rehabilitacja nie będzie potrzebna. Zdjęcie gipsu to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie mogą przydarzyć się człowiekowi. Długo nie zapomnę tego uczucia. Boże, po 3 tygodniach...
Mimo wszystko, czuję, że dłoń straciła na sile, jest chuda jak u Frooma, a dodatkowo zrobił mi się tanlajn od gipsu, taki jaki mam na udach i ramionach. Łapa trochę pobolewa, a nadgarstek nie ma jeszcze pełnego zakresu ruchów. Ale co tam, kilka dni i będzie jak nowy.
Wracam do akcji!
- DST 86.70km
- Czas 03:55
- VAVG 22.14km/h
- VMAX 57.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
A jutro będzie ból i cierpienie od nieamortyzowanego przedniego widelca...
Dobrze, że już po wszystkim! Hipek - 16:18 czwartek, 10 lipca 2014 | linkuj
Komentuj
Dobrze, że już po wszystkim! Hipek - 16:18 czwartek, 10 lipca 2014 | linkuj