Sobota, 11 października 2014
Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Jednak żyję
Nie ma mnie, bo znalazłem sobie porządną pracę, więc na kolarstwo nie mam nawet chwili. To dość dziwne, bo poszedłem do roboty, żeby uzbierać sobie na ludzki rower, na którym w sumie nie będę miał kiedy jeździć. Dziwne te życie.
- DST 39.60km
- Czas 02:00
- VAVG 19.80km/h
- VMAX 53.00km/h
- Kalorie 1193kcal
- Podjazdy 113m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
jak widzisz trzeba tylko chcieć a znajdzie się czas
jolapm - 20:45 sobota, 8 listopada 2014 | linkuj
Do pracy też można dojeżdżać na rowerze. Zawsze to kilka kilometrów więcej.
oelka - 17:43 wtorek, 4 listopada 2014 | linkuj
Wszyscy pracujemy wiec nie wiem w czym problem? Hipek dobrze gada. Organizacja i plan działania to podstawa. Nawet tyrając po 12 h jest czas na trening czyli :
1. praca /12h
2. sen / 8 h
3.międzyczasy i opirniczanie się/ 2h
4.trening /2 h czyli 50-60km
Zawsze można jeszcze ze snu urwać ze 2 godziny co drugi dzień i dać wyżywkę :P a tak na serio to porządna praca jest wtedy jak się nie narobisz a zarobisz na Biankę ;) Tomq74 - 13:47 wtorek, 4 listopada 2014 | linkuj
1. praca /12h
2. sen / 8 h
3.międzyczasy i opirniczanie się/ 2h
4.trening /2 h czyli 50-60km
Zawsze można jeszcze ze snu urwać ze 2 godziny co drugi dzień i dać wyżywkę :P a tak na serio to porządna praca jest wtedy jak się nie narobisz a zarobisz na Biankę ;) Tomq74 - 13:47 wtorek, 4 listopada 2014 | linkuj
Jak sobie człowiek dobrze czas zorganizuje, to i czas na jeżdżenie się znajdzie.
Hipek - 12:26 wtorek, 4 listopada 2014 | linkuj
Nie chce mi się szukać, ale ktoś w komentarzach przewidział taką sytuację
yurek55 - 19:43 poniedziałek, 3 listopada 2014 | linkuj
Komentuj