Środa, 26 czerwca 2013
Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km
Jak być trzepakiem metalnym
Wpis miał się nazywać "Brak lampy", bo lampa chyba wyjechała na wakacje do ciepłych krajów, ale pewien EuroPRO kolarz mnie natchnął.
Sytuacja miała miejsce po zdobyciu góry Passo di Agricola. Na samym szczycie zauważyłem EuroPRO kolarza. Wszystkie części stroju dopasowane pod kolor, białe laczki, stylówa na pro. Ba, nawet okulary miał założone na paski od kasku (tak, o tym też będą wpisy). Skręcał w prawo w Ujazdowskie (bo po DDR EuroPRO kolarz nie jeździ), ja pojechałem w tę samą stronę, ale po DDR.
Ujawnił się na Placu Trzech Krzyży podcinając mi przednie koło. Taki szybki był, miał lepszy start z czerwonego światła. Wyprzedził mnie z prawej strony i zmienił momentalnie pas na lewy. Tak, tylko, że po drodze pociągnąłby tyłem pół mojego przedniego koła. Takich rzeczy, że trzeba uważać na swój ogon podczas wymijania to uczą chyba w pierwszych dniach szkółek kolarskich dla młodzików. Gdyby zamiast mnie jechała jakaś dziewczyna na Veturilo, albo hipster to byłaby tragedia. Szczęście, że zamiast się patrzeć na jego EuroPRO strój i rower, patrzyłem się na jego koszące mi drogę koło.
Podsumowując, nieważne, że wyglądasz jak EuroPRO. Jeśli jesteś trzepakiem, to nim pozostaniesz.
A co do dzisiejszej trasy, to była bardzo miła mimo mrzawki i ogólnego braku lampy:
Pożegnanie ze sztajerem ;(
Pożar na Ostrobramskiej
Chyba rekord czasówki ujechałem, ale to sprawdźcie.
Sytuacja miała miejsce po zdobyciu góry Passo di Agricola. Na samym szczycie zauważyłem EuroPRO kolarza. Wszystkie części stroju dopasowane pod kolor, białe laczki, stylówa na pro. Ba, nawet okulary miał założone na paski od kasku (tak, o tym też będą wpisy). Skręcał w prawo w Ujazdowskie (bo po DDR EuroPRO kolarz nie jeździ), ja pojechałem w tę samą stronę, ale po DDR.
Ujawnił się na Placu Trzech Krzyży podcinając mi przednie koło. Taki szybki był, miał lepszy start z czerwonego światła. Wyprzedził mnie z prawej strony i zmienił momentalnie pas na lewy. Tak, tylko, że po drodze pociągnąłby tyłem pół mojego przedniego koła. Takich rzeczy, że trzeba uważać na swój ogon podczas wymijania to uczą chyba w pierwszych dniach szkółek kolarskich dla młodzików. Gdyby zamiast mnie jechała jakaś dziewczyna na Veturilo, albo hipster to byłaby tragedia. Szczęście, że zamiast się patrzeć na jego EuroPRO strój i rower, patrzyłem się na jego koszące mi drogę koło.
Podsumowując, nieważne, że wyglądasz jak EuroPRO. Jeśli jesteś trzepakiem, to nim pozostaniesz.
A co do dzisiejszej trasy, to była bardzo miła mimo mrzawki i ogólnego braku lampy:
Pożegnanie ze sztajerem ;(
Pożar na Ostrobramskiej
Chyba rekord czasówki ujechałem, ale to sprawdźcie.
- DST 48.66km
- Czas 01:48
- VAVG 27.03km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Nikt Ci nie każe przeklinać, po prostu zwykłe "Te, w ząbek czesany, babcia cię jeździć uczyła?", bardzo skutecznie da mu do wiwatu. Uśmiechu, obawiam się, nie zrozumiałby.
Ja tam nie mam nic do taksiarzy. Najgorzej mi się współpracuje ze zwykłym baranem jadącym do/z pracy. Hipek - 07:55 piątek, 28 czerwca 2013 | linkuj
Ja tam nie mam nic do taksiarzy. Najgorzej mi się współpracuje ze zwykłym baranem jadącym do/z pracy. Hipek - 07:55 piątek, 28 czerwca 2013 | linkuj
Hipek ma rację, trzeba uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć zasad jazdy rowerem i przepisów. Ja zawsze uczę veturillowców, że w Polsce prawą stroną się jeździ
yurek55 - 21:08 czwartek, 27 czerwca 2013 | linkuj
Nie "jak być trzepakiem mentalnym", tylko "jak jeździć jak pizda". Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Czemu mu ciepłego słowa za kołnierz nie wrzuciłeś? Hipek - 09:11 czwartek, 27 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj
Czemu mu ciepłego słowa za kołnierz nie wrzuciłeś? Hipek - 09:11 czwartek, 27 czerwca 2013 | linkuj