Święte La Grande Boucle 150 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki


Niedziela, 27 lipca 2014 Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km, Grupą, Łańcuch, Pro

Święte La Grande Boucle 150


To była najbardziej awaryjna wycieczka jaką kiedykolwiek pojechałem. Mój rower to jeden wielki defekt. Pierwsza guma zaliczona została w Modlinie, druga w bliżej niezlokalizowanym miejscu. Druga guma była wynikiem wjechania w wielki krater na szosie, co rozpieprzyło mi również piastę i obręcz. Wklęśnięcie obręczy raczej się nie wyklepie, więc w końcu będę musiał sprawić sobie nowe koła.

 szefunio
Jak zwykle, totalnie nieznajome osoby zachowywały się względem siebie jak najlepsi przyjaciele. Pomagali sobie w kryzysach, dzielili się wodą, narzędziami, a mi nawet ktoś zaoferował swój rower, żebym mógł wrócić na miejsce defektu po pozostawioną tam rzecz. Rzadko spotyka się coś takiego. Pięknie!


Otuchy dodawali nam dopingujący przechodnie. Dzieciaki do nas machały, a Janusze wykrzykiwali nieartykułowane dźwięki. Pewnie chodziło im o "allez, allez!", czy coś w tym rodzaju.



Mimo 40-stopniowego skwaru, gorącego wiatru w twarz i mocnego tempa, ciężko było zrezygnować i odpaść z peletonu, ponieważ jechały z nami dziewczyny i solidnie dawały sobie radę. Gratulacje!


Dlaczego święta? A bo sam ksiądz poświęcił
©Mick&Bike


To co najbardziej podoba mi się w La Grande Boucle, to fakt, iż w peletonie jadą najróżniejsi kolarze i rowerzyści. Od MTB po karbonowe cacka jak Wilier Triestina. Ostatnio przytrafił się długowłosy, młody chłopak na turystycznym góralu, z napędem błagającym o kroplę jakiegokolwiek smaru. Przejechał trasę tak samo jak najpiękniejsze Bianchi, czy inne Meridy.
Do tej pory, kolarz z rowerem po prababci miał do wyboru patrzenie jak na pierwszych kilometrach zrywa go Rondo Babka, przejazd 30-40km z Ośką Warszawa i powrót do domu na bombie życia, albo wyjście na Masę Krytyczną, co jest już totalną porażką. La Grande Boucle to idealny wybór.



Pomimo defektów  i powrotu do domu na bombie z rozklekotaną piastą, wieczór spędziłem również godnie kolarsko tłumacząc fance piłki nożnej podstawy taktyki na powtórce z Tour de France.

...oczywiście z "izotonikiem"
Po filmy i więcej zacnych zdjęć z La Grande Boucle zapraszam na facebooka Cyklisty w WarszawieMick&Bike
(oni akurat mają kolorowe)

  • DST 163.70km
  • Czas 06:10
  • VAVG 26.55km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 40.0°C
  • Kalorie 2968kcal
  • Podjazdy 357m
  • Sprzęt Peugeot Carbolite 103

Komentarze
Jesteś na BS dwa lata i nie wiesz, że dziewczyny potrafią i więcej cisnąć równym tempem?
Hipek
- 06:17 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj
Mój rekordowy dystans z dziewczyną to 30 kilometrów, które robiliśmy przez cały dzień, dlatego to dla mnie niecodzienność, kiedy jadę z nimi 150km równym tempem.
bestiaheniu
- 15:58 poniedziałek, 28 lipca 2014 | linkuj
Gratulacje tylko dla dziewczyn za to, że dały radę? A to miały jakoś nie dać rady?
Hipek
- 15:47 poniedziałek, 28 lipca 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]





stat4u