Dziewczyna z nogą sezonu odc 2
Dzisiejszy wpis miał się nazywać "Pierwsza i druga gleba w SPD", ale przejdźmy do rzeczy.
Znalazłem chwilę czasu by porobić nogę, więc wyleciałem pędem na Agrykolę. A tam? Spotkana wcześniej Dziewczyna z Nogą Sezonu <3. Wymieniliśmy uśmieszki i tak sobie jeździliśmy, próbowałem ją dogonić, ale doszedłem do wniosku, że to trochę trzepackie. Mądrze pomyślałem, że to idealny moment, by przykręcić luz w sterach, który zdiagnozowałem po drodze i zwyczajnie na nią poczekać na zjeździe. Odjechałem dalej, skręciłem i nagle zorientowałem się, że leżę na ziemi. Przednie koło uślizgnęło mi się na liściach. Bywa. Pozbierałem się, otrzepałem z mokrego piachu, a Dziewczyna już pewnie pojechała na Masę Krytyczną, bo więcej jej na podjeździe nie spotkałem. Trudno, następnym razem zagadam "jak tam średnia" ;)
Wracając ustąpiłem miejsca aucie z naprzeciwka zjeżdżając na chodnik. Kolejna gleba na mokrych liściach. Tak więc Tomq74: długo czekałeś, ale się doczekałeś ;).
©Rapha
Znalazłem chwilę czasu by porobić nogę, więc wyleciałem pędem na Agrykolę. A tam? Spotkana wcześniej Dziewczyna z Nogą Sezonu <3. Wymieniliśmy uśmieszki i tak sobie jeździliśmy, próbowałem ją dogonić, ale doszedłem do wniosku, że to trochę trzepackie. Mądrze pomyślałem, że to idealny moment, by przykręcić luz w sterach, który zdiagnozowałem po drodze i zwyczajnie na nią poczekać na zjeździe. Odjechałem dalej, skręciłem i nagle zorientowałem się, że leżę na ziemi. Przednie koło uślizgnęło mi się na liściach. Bywa. Pozbierałem się, otrzepałem z mokrego piachu, a Dziewczyna już pewnie pojechała na Masę Krytyczną, bo więcej jej na podjeździe nie spotkałem. Trudno, następnym razem zagadam "jak tam średnia" ;)
Wracając ustąpiłem miejsca aucie z naprzeciwka zjeżdżając na chodnik. Kolejna gleba na mokrych liściach. Tak więc Tomq74: długo czekałeś, ale się doczekałeś ;).
©Rapha
- DST 29.53km
- Czas 01:07
- VAVG 26.44km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
He he...dzisiaj miałeś 13 dzień od "tamtego " wpisu :) Wcale długo nie czekałem :)
Tomq74 - 18:35 piątek, 25 października 2013 | linkuj
:) Ładnie. Wiedziałem że będziesz miał taki wpis. To normalne. Na szosie i tak masz łatwiej niż w terenie. Tak naprawdę to obycie na SPD zdobywa się latami i po iluś tam glebach i awaryjnych wypięciach. Ja pierwszą glebę miałem z drewnianej kładki nad bagienkiem do bagienka. Mysza to widziała i miała ubaw a teraz po latach to już automat. W czerwcu jak miałem kolizje z samochodem to wychamować nie zdążyłem ale się wypiąłem.... A odnośnie twoich gleb to wypiąłeś się czy gleba z rowerem?
Tomq74 - 18:05 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Komentuj