Wtorek, 30 września 2014
Kategoria Łańcuch, Dystansówki > 50 km, >24kmph
Mocny test dętki podejście pierwsze
Dętka za 5,50 PLN, jak do tej pory, spoko trzyma powietrze, tylko z przyzwyczajenia dopompowuję ją do pożądanego ciśnienia co cztery dni o pół bara. Normalna dętka, nie czuje się, że jej koszt to równowartość raptem dwóch piwek.
Ktoś ostatnio skomentował mój wpis, że on to by się bał na takich jeździć, ta niepewność, czy dętka nie zawiedzie. Postanowiłem więc ostatecznie rozstrzygnąć kwestię dętkową. Jeździłem już na CST, Continentalach i Vittoriach Ultralite. Pierwsze dwie całkiem spoko, no normalne dętki. Najgorszemu wrogowi nie polecam jednak dętek Superlight, Ultralite i innych tego typu. Są one lżejsze od zwykłych o średnio 50 gramów i, co za tym idzie, o wiele droższe. Oszczędność 50 gramów na wadze przy mojej stalowej ramie to dość śmieszna sprawa, a jednak skusiłem się (w końcu najszybsze dętki). I tak po tygodniu, dętka pro superultralight była usiana łatkami. No, łapią nieszczelności jak szalone.
CST i Conti Race to mniej więcej ta sama półka cenowa. Normalne dętki. Spełniają swoją funkcję, więc nie ma co się o nich więcej rozwodzić. Wyglądają tak samo, wentyl, 700x23c, kolor czarny.
Dętki to chyba najczęściej zmieniana część roweru (nie tyczy się kilku osób), więc czemu by na nich nie przyoszczędzić kilka drobnych? Kumpel namówił mnie na dętkę z Decathlonu za śmiesznie niską cenę. I trafił w dziesiątkę.
Dla pewności, od dwóch dni jeżdżę po najcięższych szutrach i... dętka jak trzymała te 8,5 bara, tak trzyma. Conti, którego mam założonego na tylnym kole już puszcza ciśnienie i następnego dnia koło trzeba pompować. Jutro przetestuję tę dekatlonówkę po leśnych duktach. Jeśli dętka przejdzie ten test na dziurawych jak ser oponach szosowych, to będę mógł ją Wam polecić z czystym sumieniem.
Ktoś ostatnio skomentował mój wpis, że on to by się bał na takich jeździć, ta niepewność, czy dętka nie zawiedzie. Postanowiłem więc ostatecznie rozstrzygnąć kwestię dętkową. Jeździłem już na CST, Continentalach i Vittoriach Ultralite. Pierwsze dwie całkiem spoko, no normalne dętki. Najgorszemu wrogowi nie polecam jednak dętek Superlight, Ultralite i innych tego typu. Są one lżejsze od zwykłych o średnio 50 gramów i, co za tym idzie, o wiele droższe. Oszczędność 50 gramów na wadze przy mojej stalowej ramie to dość śmieszna sprawa, a jednak skusiłem się (w końcu najszybsze dętki). I tak po tygodniu, dętka pro superultralight była usiana łatkami. No, łapią nieszczelności jak szalone.
CST i Conti Race to mniej więcej ta sama półka cenowa. Normalne dętki. Spełniają swoją funkcję, więc nie ma co się o nich więcej rozwodzić. Wyglądają tak samo, wentyl, 700x23c, kolor czarny.
Dętki to chyba najczęściej zmieniana część roweru (nie tyczy się kilku osób), więc czemu by na nich nie przyoszczędzić kilka drobnych? Kumpel namówił mnie na dętkę z Decathlonu za śmiesznie niską cenę. I trafił w dziesiątkę.
Dla pewności, od dwóch dni jeżdżę po najcięższych szutrach i... dętka jak trzymała te 8,5 bara, tak trzyma. Conti, którego mam założonego na tylnym kole już puszcza ciśnienie i następnego dnia koło trzeba pompować. Jutro przetestuję tę dekatlonówkę po leśnych duktach. Jeśli dętka przejdzie ten test na dziurawych jak ser oponach szosowych, to będę mógł ją Wam polecić z czystym sumieniem.
- DST 58.25km
- Czas 02:12
- VAVG 26.48km/h
- VMAX 51.00km/h
- Kalorie 1065kcal
- Podjazdy 89m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarze
Jak chcesz porządnie przetestować tą dętkę to zapraszam do mnie. Ja Ci traskę testowa ułożę ;)
Tomq74 - 21:21 sobota, 4 października 2014 | linkuj
No tak...ale ten gładiutki szuterek to nie maraton MTB wiec nie ma porównania ;)
Tomq74 - 21:19 sobota, 4 października 2014 | linkuj
Poznaję ten szuter, to naprawdę duże wyzwanie dla szosowej opony i dętki. Szosowcy się tam nie zapuszczają, a przynajmniej ja żadnego nie widziałem. W odróżnieniu od fragmentu za EC Siekierki do Gassów
yurek55 - 21:16 piątek, 3 października 2014 | linkuj
Od końca lipca jeżdżę na kupionej na wyprzedaży dętce z Decathlonu. Nie mam uwag, trzyma jak inne, nie ma może tak bajerancko żółtego kapturka jak Continental ale kosztowała mnie jedynie 5 złoty.No i pilnuje jednak by opony były twarde. Nie żebym mierzył ciśnienie, po prostu siadam rano na rower i patrzę ugina się czynie. Na razie tylko raz podpompowałem do 8 barów.
teich - 16:23 piątek, 3 października 2014 | linkuj
Komentuj