Wpisy archiwalne w kategorii
Łańcuch
Dystans całkowity: | 11465.04 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 465:44 |
Średnia prędkość: | 24.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.50 km/h |
Suma podjazdów: | 15429 m |
Suma kalorii: | 72393 kcal |
Liczba aktywności: | 227 |
Średnio na aktywność: | 50.51 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 lipca 2013
Kategoria Duet, Łańcuch, Wycieczki krajobrazowe < 20kmph
Mont Agricola z Pietią
Wyjechałem na bajabongo, bo z chłopakami nieźle daliśmy czadu dzień przed. Na Agrykoli wylali niedawno ładny asfalcik. Niestety, po kilku tygodniach pojawiły się pierwsze nierówności. Z tego co wiem, to obowiązuje tam zakaz wjazdu samochodów, więc ludzie pewnie jeździli zbyt ciężkimi rowerami. Ostatnio przyszła pani w odblaskowej kamizelce i oceniła feler roboty. Teraz na nówkę sztukę nawierzchnię wjechał ciężki sprzęt i coś kombinują przy krawężnikach. Zerwali pas nawierzchni i zalali go nowym asfaltem. Po co? Nie mam pojęcia. Zastanawiam się też, po co niszczyć coś co dopiero zostało wyremontowane?
- DST 32.23km
- Czas 01:36
- VAVG 20.14km/h
- VMAX 47.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Miazga pod chałupą
Wyjeździłem 46km po najbardziej zatłoczonym mieście Polski i żyję. Pełna kultura. Za to 200m pod domem zostałbym zmiażdżony przez babę, która wyjeżdżała z parkingu.
- DST 46.00km
- Czas 01:41
- VAVG 27.33km/h
- VMAX 54.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Poniedziałek, 29 lipca 2013
Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
44 stopnie
Słonko dziś dało czadu. Mój lifehack z zalewaniem zamrożonej wody w bidonie zwykłą działał przez 10 minut jazdy. Potem z powodzeniem można było sobie w bidonach zaparzyć kawkę, herbatkę.
- DST 39.37km
- Czas 01:39
- VAVG 23.86km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 44.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Niedziela, 28 lipca 2013
Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km, Łańcuch
Inferno
Znalazłem winowajcę mojego braku nogi. Był to o 1/4 obrotu zaciśnięty suport. Wyregulowałem i zupełnie inna jazda. Chyba tylko ja się tym przejmuję, że coś w tych wszystkich trybikach jest o milimetr obrotu źle skręcone. No ale to skutkuje, jak na mnie, w wysokiej średniej.
Co do dzisiejszego treningu, pojechałem na Wołomin celem 200km, a że wstałem o 14 to ciężko było to ujechać w jeden dzień. Kończąc pętlę na Wołomin, nie zatrzymałem się na coffee brejka w domu, ale poleciałem na Powsin. Na Poniatowskim zadzwonił Pietia (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Więc zrobiliśmy sobie bajabongo na Powsin. Lało się ze mnie jak z konewki. Nie mylili się z prognozami.
Sedno tego wpisu jest takie, że Pietia w końcu dostał lekcję jak ważne jest utrzymanie stylówy. W końcu zaczepiła go jakaś dziewczyna :D. Tj. mnie, ale w sumie to nas.
Jestem na dobrej drodze, żebym namówił Pietię na czyszczenie jego napędu. Mówi, że zrobi to jak zmieni linki w hamulcach... (tak, ja też nie łapię połączenia napędu z hamulcami :D)
Trasa:
Co do dzisiejszego treningu, pojechałem na Wołomin celem 200km, a że wstałem o 14 to ciężko było to ujechać w jeden dzień. Kończąc pętlę na Wołomin, nie zatrzymałem się na coffee brejka w domu, ale poleciałem na Powsin. Na Poniatowskim zadzwonił Pietia (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Więc zrobiliśmy sobie bajabongo na Powsin. Lało się ze mnie jak z konewki. Nie mylili się z prognozami.
Sedno tego wpisu jest takie, że Pietia w końcu dostał lekcję jak ważne jest utrzymanie stylówy. W końcu zaczepiła go jakaś dziewczyna :D. Tj. mnie, ale w sumie to nas.
Jestem na dobrej drodze, żebym namówił Pietię na czyszczenie jego napędu. Mówi, że zrobi to jak zmieni linki w hamulcach... (tak, ja też nie łapię połączenia napędu z hamulcami :D)
Trasa:
- DST 90.84km
- Czas 03:19
- VAVG 27.39km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 40.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Bajabongo
Świat jest mały. Po trzech latach niewidzenia się, powiedziała mi że mam fajny rower. Tyle
Jutro ma być najgorętszy dzień w roku, więc pewnie od rana do wieczora będę jeździć.
Jutro ma być najgorętszy dzień w roku, więc pewnie od rana do wieczora będę jeździć.
- DST 30.89km
- Czas 01:12
- VAVG 25.74km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Czwartek, 25 lipca 2013
Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Spalara odc. 2
Niedawno opisałem jak bestiaheniu przejmuje się swoim sprzętem. Wczoraj była regeneracja przy piwku, a dzisiaj bajabongo z Pietią (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Zaciekawił mnie jeden szczegół jego roweru (ogólnie cały rower też mnie interesuje, taki ewenement)

Efekt rozcieńczania fabrycznego smaru wd-40 przez 5 lat
O kółkach w wózku już nie wspomnę.
A ja się przejmuję, że coś mi w piaście czasem cyknie...
Zaciekawił mnie jeden szczegół jego roweru (ogólnie cały rower też mnie interesuje, taki ewenement)

Efekt rozcieńczania fabrycznego smaru wd-40 przez 5 lat
O kółkach w wózku już nie wspomnę.
A ja się przejmuję, że coś mi w piaście czasem cyknie...
- DST 73.67km
- Czas 03:23
- VAVG 21.77km/h
- VMAX 53.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Błysk
Chciałem się popisać, jak mi ładnie rower błyszczy w słońcu, no ale na 9 barach czasami trochę telepie.

Coś mnie hamuje. Nie wiem co. Ciężko korba chodzi.

Coś mnie hamuje. Nie wiem co. Ciężko korba chodzi.
- DST 58.90km
- Czas 02:20
- VAVG 25.24km/h
- VMAX 54.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Bajabongo - runda Powiśle
Standard, żaden konkret.
- DST 26.36km
- Czas 01:00
- VAVG 26.36km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Agrykola poprzedzająca "Strzał, odpał"
Rekord na kilometr - 50km/h + 11 podjazdów pod Mont Agricola
- DST 42.57km
- Czas 01:37
- VAVG 26.33km/h
- VMAX 65.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Zapieczone stery
Nie. Nie brałem epo, nie jadłem Pro-owsianki z rana.
Rower od miesiąca domagał się serwisu, więc zaserwisowałem sam. Nikt mi nie będzie roweru skręcać :D, bo na takich mistrzów serwisu już prawie zęby starłem...
Dosłownie.
Ostatnio coś nogi nie miałem, nie dało się utrzymać 40km/h po płaskim, ogólnie ciężko, zadyszka, zmęczenie. Wczoraj coś w przedniej piaście zaczęło stukać. Wziąłem się za siebie i rozkręciłem skubaną. Magia!
Okazało się, że w środku sucho - Sahara. Wypadły grudy trzydziestoletniego smaru. Ładnie przeczyściłem, nasmarowałem i od razu dodatkowe 2km/h do średniej :)
Więc weź się za siebie i zajmij się maszyną.
---
Drugi etap serwisu to obniżenie kierownicy, bo mostek jest na równi z siodłem, a według zasad OREC, powinna być komicznie niżej względem siodełka. 5h napierdzielania młotem i ani o minimetr drgnie. Schładzałem, zalewałem wrzątkiem i zero reakcji. Na fizyce mnie uczono, że metal zmienia objętość pod wpływem zmian temperatury. Pierdzielenie. Zapieczone skubaństwo teraz siedzi oblane WD-40. Jeśli to nie pomoże to je wycinam diaksem i wrzucam do ogniska, może taka zmiana temperatury ruszy. No chyba, że znacie jakieś sztuczki magiczki, żeby to ruszyć :), hm?
Rower od miesiąca domagał się serwisu, więc zaserwisowałem sam. Nikt mi nie będzie roweru skręcać :D, bo na takich mistrzów serwisu już prawie zęby starłem...
Dosłownie.
Ostatnio coś nogi nie miałem, nie dało się utrzymać 40km/h po płaskim, ogólnie ciężko, zadyszka, zmęczenie. Wczoraj coś w przedniej piaście zaczęło stukać. Wziąłem się za siebie i rozkręciłem skubaną. Magia!
Okazało się, że w środku sucho - Sahara. Wypadły grudy trzydziestoletniego smaru. Ładnie przeczyściłem, nasmarowałem i od razu dodatkowe 2km/h do średniej :)
Więc weź się za siebie i zajmij się maszyną.
---
Drugi etap serwisu to obniżenie kierownicy, bo mostek jest na równi z siodłem, a według zasad OREC, powinna być komicznie niżej względem siodełka. 5h napierdzielania młotem i ani o minimetr drgnie. Schładzałem, zalewałem wrzątkiem i zero reakcji. Na fizyce mnie uczono, że metal zmienia objętość pod wpływem zmian temperatury. Pierdzielenie. Zapieczone skubaństwo teraz siedzi oblane WD-40. Jeśli to nie pomoże to je wycinam diaksem i wrzucam do ogniska, może taka zmiana temperatury ruszy. No chyba, że znacie jakieś sztuczki magiczki, żeby to ruszyć :), hm?
- DST 34.22km
- Czas 01:18
- VAVG 26.32km/h
- VMAX 51.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103