Łańcuch, strona 20 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Łańcuch

Dystans całkowity:11465.04 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:465:44
Średnia prędkość:24.62 km/h
Maksymalna prędkość:77.50 km/h
Suma podjazdów:15429 m
Suma kalorii:72393 kcal
Liczba aktywności:227
Średnio na aktywność:50.51 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Środa, 31 lipca 2013 Kategoria Duet, Łańcuch, Wycieczki krajobrazowe < 20kmph

Mont Agricola z Pietią

Wyjechałem na bajabongo, bo z chłopakami nieźle daliśmy czadu dzień przed. Na Agrykoli wylali niedawno ładny asfalcik. Niestety, po kilku tygodniach pojawiły się pierwsze nierówności. Z tego co wiem, to obowiązuje tam zakaz wjazdu samochodów, więc ludzie pewnie jeździli zbyt ciężkimi rowerami. Ostatnio przyszła pani w odblaskowej kamizelce i oceniła feler roboty. Teraz na nówkę sztukę nawierzchnię wjechał ciężki sprzęt i coś kombinują przy krawężnikach. Zerwali pas nawierzchni i zalali go nowym asfaltem. Po co? Nie mam pojęcia. Zastanawiam się też, po co niszczyć coś co dopiero zostało wyremontowane?

Wtorek, 30 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Miazga pod chałupą

Wyjeździłem 46km po najbardziej zatłoczonym mieście Polski i żyję. Pełna kultura. Za to 200m pod domem zostałbym zmiażdżony przez babę, która wyjeżdżała z parkingu.

Poniedziałek, 29 lipca 2013 Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

44 stopnie

Słonko dziś dało czadu. Mój lifehack z zalewaniem zamrożonej wody w bidonie zwykłą działał przez 10 minut jazdy. Potem z powodzeniem można było sobie w bidonach zaparzyć kawkę, herbatkę.

Niedziela, 28 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Dystansówki > 50 km, Łańcuch

Inferno

Znalazłem winowajcę mojego braku nogi. Był to o 1/4 obrotu zaciśnięty suport. Wyregulowałem i zupełnie inna jazda. Chyba tylko ja się tym przejmuję, że coś w tych wszystkich trybikach jest o milimetr obrotu źle skręcone. No ale to skutkuje, jak na mnie, w wysokiej średniej.

Co do dzisiejszego treningu, pojechałem na Wołomin celem 200km, a że wstałem o 14 to ciężko było to ujechać w jeden dzień. Kończąc pętlę na Wołomin, nie zatrzymałem się na coffee brejka w domu, ale poleciałem na Powsin. Na Poniatowskim zadzwonił Pietia (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Więc zrobiliśmy sobie bajabongo na Powsin. Lało się ze mnie jak z konewki. Nie mylili się z prognozami.

Sedno tego wpisu jest takie, że Pietia w końcu dostał lekcję jak ważne jest utrzymanie stylówy. W końcu zaczepiła go jakaś dziewczyna :D. Tj. mnie, ale w sumie to nas.

Jestem na dobrej drodze, żebym namówił Pietię na czyszczenie jego napędu. Mówi, że zrobi to jak zmieni linki w hamulcach... (tak, ja też nie łapię połączenia napędu z hamulcami :D)

Trasa:

Sobota, 27 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Bajabongo

Świat jest mały. Po trzech latach niewidzenia się, powiedziała mi że mam fajny rower. Tyle

Jutro ma być najgorętszy dzień w roku, więc pewnie od rana do wieczora będę jeździć.

Czwartek, 25 lipca 2013 Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Spalara odc. 2

Niedawno opisałem jak bestiaheniu przejmuje się swoim sprzętem. Wczoraj była regeneracja przy piwku, a dzisiaj bajabongo z Pietią (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Zaciekawił mnie jeden szczegół jego roweru (ogólnie cały rower też mnie interesuje, taki ewenement)

Efekt rozcieńczania fabrycznego smaru wd-40 przez 5 lat
O kółkach w wózku już nie wspomnę.

A ja się przejmuję, że coś mi w piaście czasem cyknie...

Poniedziałek, 22 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Błysk

Chciałem się popisać, jak mi ładnie rower błyszczy w słońcu, no ale na 9 barach czasami trochę telepie.



Coś mnie hamuje. Nie wiem co. Ciężko korba chodzi.

Niedziela, 21 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Bajabongo - runda Powiśle

Standard, żaden konkret.

Piątek, 19 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Agrykola poprzedzająca "Strzał, odpał"

Rekord na kilometr - 50km/h + 11 podjazdów pod Mont Agricola

Środa, 17 lipca 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Zapieczone stery

Nie. Nie brałem epo, nie jadłem Pro-owsianki z rana.
Rower od miesiąca domagał się serwisu, więc zaserwisowałem sam. Nikt mi nie będzie roweru skręcać :D, bo na takich mistrzów serwisu już prawie zęby starłem...
Dosłownie.

Ostatnio coś nogi nie miałem, nie dało się utrzymać 40km/h po płaskim, ogólnie ciężko, zadyszka, zmęczenie. Wczoraj coś w przedniej piaście zaczęło stukać. Wziąłem się za siebie i rozkręciłem skubaną. Magia!
Okazało się, że w środku sucho - Sahara. Wypadły grudy trzydziestoletniego smaru. Ładnie przeczyściłem, nasmarowałem i od razu dodatkowe 2km/h do średniej :)

Więc weź się za siebie i zajmij się maszyną.
---
Drugi etap serwisu to obniżenie kierownicy, bo mostek jest na równi z siodłem, a według zasad OREC, powinna być komicznie niżej względem siodełka. 5h napierdzielania młotem i ani o minimetr drgnie. Schładzałem, zalewałem wrzątkiem i zero reakcji. Na fizyce mnie uczono, że metal zmienia objętość pod wpływem zmian temperatury. Pierdzielenie. Zapieczone skubaństwo teraz siedzi oblane WD-40. Jeśli to nie pomoże to je wycinam diaksem i wrzucam do ogniska, może taka zmiana temperatury ruszy. No chyba, że znacie jakieś sztuczki magiczki, żeby to ruszyć :), hm?




stat4u