>24kmph, strona 10 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

>24kmph

Dystans całkowity:14265.81 km (w terenie 26.21 km; 0.18%)
Czas w ruchu:558:19
Średnia prędkość:25.55 km/h
Maksymalna prędkość:77.50 km/h
Suma podjazdów:12301 m
Suma kalorii:56397 kcal
Liczba aktywności:278
Średnio na aktywność:51.32 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Sobota, 18 stycznia 2014 Kategoria Trenażer, Łańcuch, >24kmph

Między browarkiem a browarkiem

Dziś robiłem interwały na oko. Tak żeby utrzymać kadencję 90rpm. Starałem się utrzymać 30km/h i zmieniałem obciążenie z 2 na 3, a na 4 robiłem sprint. Strasznie mi to poskutkowało w rozroście nogi.

Ok. koniec pierdzielenia, weekend jest! Między wytrzeźwieniem a kolejnym piciem znalazłem godzinkę, więc pojechałem sobie tak o. A potem poszedłem na miacho. Tj. do sąsiada.
Wrzucam więc bardzo ładne i imprezowe dziewczyny. Takie życie!
  • DST 30.04km
  • Czas 00:56
  • VAVG 32.19km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Elite Volare

Piątek, 17 stycznia 2014 Kategoria >24kmph, Łańcuch, Trenażer

Mało czasu

Sytuacja u mnie na dzielni wygląda tak:



Sami widzicie, że wyjazd na oponach 700x23c jest wysoce utrudniony, a po ścieżkach rowerowych nie będę się telepał 18km/h, jak co poniektórzy. 
Dziś mało czasu między pracą a piwkiem - 30 minut interwałów.
  • DST 15.55km
  • Czas 00:30
  • VAVG 31.10km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Elite Volare

Środa, 15 stycznia 2014 Kategoria Trenażer, Łańcuch, >24kmph

Luksus

Zamiast przeklinać pogodę, siadłem sobie na chwilę na trenażer. A pogoda dzisiaj w Warszawie wyglądała tak:

Dzisiaj jeździli na szosach chyba tylko kurierzy, albo samobójcy. Na asfalcie szklanka i przyczepność zerowa.  A dzisiaj zrobiłem sobie interwały z fajnym filmikiem z jakiegoś wyścigu. 






  • DST 25.76km
  • Czas 00:45
  • VAVG 34.35km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Elite Volare

Piątek, 10 stycznia 2014 Kategoria >24kmph, Krótkie < 15 km, Łańcuch

Rower z duszą

Ostatnio jak przeszukiwałem internety, gdzie upatrzone Bianchi via Nirone jest dostępne, przejrzałem również oferty innych fur. 
No i trochę się zdziwiłem. Taki Cube, czy Specialized jest też całkiem wporzo rowerem.
Przerzutka Tylna Shimano Sora
Przerzutka Przednia Shimano Sora
Manetki Shimano Sora STI 9 Speed
Korba Shimano Sora Compact 50/34
Hamulce Shimano Sora

Bardzo podobnie jest przy Cube, chociaż ten mi się mniej podoba z wyglądu ramy. Wolę tę krzywą jak u Speca. Koła za to ma fajniejsze:



Bianchi za to jest na grupie Campagnolo Veloce. Jak się ma Shimano do Campagnolo, to wiadomo, nie ma porównania. No i te piękne koła....



Flaga Włoch na obręczy oraz napisy po włosku przebijają amerykańskiego speca, czy niemieckiego Cube. No i w końcu będę śmigał na Campie, a nie jakimś Mashino. 

No i na koniec WOOOW:



---- Co do wycieczki, to w planach miałem 30 minut i dwie rundy w stronę Wesołej. W 3/4 pierwszej rundy zwiało mnie z ulicy. Nie, że prawie, czy niemalże. Zwiało mnie autentycznie i wylądowałem w piachu na poboczu. Doszedłem do wniosku, że pierdzielę taką zabawę i wróciłem do domu. Stąd zawrotne 7km dystansu. 



Czwartek, 9 stycznia 2014 Kategoria Łańcuch, >24kmph

Potreningowe zwyczaje

Zaplanowany dystans wyrobiony, Vśrednia całkiem spoko. Odpinasz więc spdy, schodzisz z siodełka i na nogach jak z waty wstawiasz swoją maszynę do garażu, szopy, piwnicy, czy gdzie tam sobie ją trzymasz. No i co dalej? 
Macie jakieś zwyczaje zaraz po treningu? Słyszałem, że niektórzy myją rower, inni obżerają się byle czym, bo są na takiej bombie, że nie chce im się gotować, a jeszcze inni od razu walą się do wyra. 
Ja zawsze spijam sobie kawkę i przeglądam co mi tam na liczniku/gpsie wyszło. 
A Wy?


Tylko muszę sobie sprawić taką filiżankę. Imieniny mam w czerwcu dopiero,chyba że jakaś walentynka się trafi.

Sobota, 28 grudnia 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Wigilijna runda klasyczna i podsumowanie 2013

W domu szaleństwo, więc uciekłem na standardową rundę Poniatowski - Agrykola. 

Inżyniery wpadły ostatnio na pomysł, żeby w rowerach szosowych zacząć montować hamulce tarczowe. Na co to, po co to komu, nie wiem. Nie dość, że wygląda to prawie jak MTB, to pewnie jeszcze waży tonę. Macie jakieś racjonalne wytłumaczenie tarczówek na szosie, oprócz tego, że nie rysują pro karbonowych obręczy?


Fuj...
Wszyscy robią sobie podsumowanie sezonu 2013, to ja też sobie takie strzele. Tak więc, sezon 2013 był dla mnie rekordowy. Pobiłem rekord dystansurekord prędkości chwilowej oraz rekord trasy na Sulejówek, czyli 30km w mniej niż 1h (linku nie podam, bo wpis był nudny).
Plan treningowy na sezon 2013 (11tys km) wykonałem, niestety, w  97,15%. Tu więc jest lipa.
Co więcej, w 2013 zacząłem skutecznie blogować. Nie dodawałem suchych wpisów typu "Warszawa-Powsin", czy "Po Powiślu", tylko zacząłem pisać coś niecoś. To poskutkowało tym, że dostałem paczkę gadżetów od Shimano ;)

Plany na 2014 to sprawienie sobie ludzkiego roweru, regularne wyjazdy na treningi z Ośką i może kurna jakiś wyścig w końcu, czy coś w ten deseń. 

Wtorek, 24 grudnia 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Połamało mnie

Takie tam przeziębienie z rana przy 6 stopniach Celsiusza. No to by mnie powstrzymało? Trzeba facetem być, a nie jakąś babą. Wyleciałem na szosę pomiędzy kierowców na zwidzie choinek, prezentów i opłatków. Przecież jakiś katar mnie nie powstrzyma. Dałem czadu na Agrykolę dwa razy i doszedłem do wniosku, że mi ta cała Agrykola bryzga błotem z koła po koszulce. Więc śmignąłem kilka kółek po Powiślu i wróciłem do domu. Zdejmując spdy usłyszałem w moim ciele takie "pyk"...

i do tej pory nie mogę się schylić. Coś mi poszło w kręgosłupie i ledwo co mogłem siąść przy stole wigilijnym. Na szczęście po piątym browarze przeszedł katar i ten ból. Jutro też jadę jak wytrzeźwieję. Trzeba być facetem, a nie..

Wrzucam fotę jakiegoś lamusa z alledrogo z moim rowerem:

A teraz wrzucam mój rower, ten sam model:

Szot na samej górze jest do wzięcia za 6stów. WIELKI LOL I POZDRAWIAM SPRZEDAWCE.

Hipstery przełykają ślinkę.


Wtorek, 17 grudnia 2013 Kategoria Łańcuch, Dystansówki > 50 km, >24kmph

Dylematy

Tak więc, jak niektórym wiadomo, codziennie zasuwam do roboty, żeby nazbierać monety na ludzki rower. A jak mam wolne, to śpię do 15.
Doszedłem jednak do wniosku, że po co mi te wypasione Bianchi, skoro stracę całą swoją kondychę, a nogę będę miał jak u hipstera ostrokołowca.
Więc wziąłem sobie wolne i korzystając z względnego ciepła 4*C wyleciałem na stałą trasę po mieście i mam zamiar jeździć regularnie, niestety chyba już na stacjonarze. Jest nie najgorzej.
Na mieście straszny syf, więc nie robiłem żadnych fot. Wrzucam za to super furę, którą znalazłem w internetach.


wow

Sobota, 9 listopada 2013 Kategoria >24kmph

Stacjonara ryje banie

O świcie koło 12:00 oceniłem, że dziś jest wyśmienita pogoda by wyjść w końcu na szosę. Średnio zimno - 12 stopni, chmury, ale najważniejsze, że sucho. Fantastycznie. Prognozy pogody też były całkiem klawe.
Zbiegłem na dół po maszynę, dopompowałem koła, naoliwiłem łańcuch, lekko przeczyściłem ramę (dzień wcześniej to nawet luz w tylej piaście skręciłem!).

Wystawiam rower na zewnątrz, a tu zdążyło już napadać spore kałuże i pada nadal.
Ale jutro to już wyjdę na pewno.
  • DST 32.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 27.04km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Stacjonara

Czwartek, 7 listopada 2013 Kategoria >24kmph

Po panelach

Miałem wyjść, pokręcić na szosie, ale gdy tylko założyłem ciuchy, zaczęło padać i taka sytuacja utrzymuje się nadal.
W końcu zamontowałem licznik w stacjonarce, więc mogę wpisać dystans, który zrobiłem dziś po pokoju w kierunku monitora. Nie będę się dłużej rozpisywał, żebyście mogli popatrzeć sobie na ładne staty poniżej.

Edit:
  • DST 40.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 32.43km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Stacjonara




stat4u