Trening > 20 kmph i < 24kmph, strona 4 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening > 20 kmph i < 24kmph

Dystans całkowity:5599.55 km (w terenie 28.81 km; 0.51%)
Czas w ruchu:248:09
Średnia prędkość:22.57 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:2860 m
Maks. tętno maksymalne:210 (105 %)
Suma kalorii:14052 kcal
Liczba aktywności:132
Średnio na aktywność:42.42 km i 1h 52m
Więcej statystyk

Poniedziałek, 30 września 2013 Kategoria Trening > 20 kmph i < 24kmph, Krótkie < 15 km

bestiaheniu i mtb odcinek 3 ostatni

Nowa ośka, osieńka już zamontowana w moim przedpotopowym kole. Dętka załatana, nic tylko jeździć.
Jutro ponownie wkraczam do akcji!

***Nudne technikalia***
Ośkę trzeba było przycinać, bo mojego rozmiaru już niestety nie produkują. Na nst. sezon trzeba będzie sprawić sobie nowe koła (mam nadzieję, że rozmiar piór będzie pasował :)), bo gościu w serwisie godzinę próbował dopasować tę oś. Efekt końcowy wspaniały. Wszystko ładnie przesmarowane i wyczyszczone, koło po zakręceniu do tej pory się jeszcze nie zatrzymało.

Jak stałem godzinę w sklepie i czekałem, aż magik dokończy dzieła, to oddałem się pewnej refleksji. Czy ktoś mi może wytłumaczyć, dlaczego np. klocki hamulcowe MTB kosztują ~15 zeta, a klocki hamulcowe road już 55?

To samo zauważyłem z spd. Zwykłe, najprostsze Shimano na mtb to ~90PLN. Zwykłe, najprostsze Shimano SL (na szosę) to 125PLN. Gdzie tu logika?
To jawna dyskryminacja.
  • DST 10.81km
  • Czas 00:34
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Sprzęt Shrott Cascade

Środa, 25 września 2013 Kategoria Duet, Trening > 20 kmph i < 24kmph

bestiaheniu i mtb

Awaria ośki w szosie zatrzymała stylówę, wiec musiałem się chować w lesie na rowerze mamy.
  • DST 29.81km
  • Teren 28.81km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Sprzęt Shrott Cascade

Piątek, 20 września 2013 Kategoria Duet, Dystansówki > 50 km, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Zjazd fanów Peugeota



1. Ustawiłem się ze starym znajomym na rower. Okazało się, że też jeździ na peugeocie.
2. Po drodze na jedzonko spotkałem Pietię, który wyciągnał mnie w stronę Powsina. Drugi raz.

Czwartek, 19 września 2013 Kategoria Duet, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Pure MTB po DDR

Pietia wyciągnął mnie po nocy na bajabongo pod ścieżkach rowerowych (DDR). Pożyczyłem Shrotta od mamy ze względu na wygodę, bo jechałem w wyjściowym dżinsie i swetrze :D.

Dobrze, że po nocy, bo jeszcze ktoś by mnie zobaczył.
  • DST 25.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 21.74km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Shrott Cascade

Poniedziałek, 16 września 2013 Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Jak to się stało, tego nie wiem.

Ostatnio pisałem jaką Chris Horner ma fajną stylówę. Pisałem też, jak zrywał z koła europejskich kozaków, kiedy jako najstarszy kolarz wygrał etap grand touru.

Teraz sytuacja nieco się zmieniła. Jest już nie tylko najstarszym kolarzem, który wygrał etap Tour, Giro, czy la Vuelty. On wygrał CAŁE Vuelta a España jako najstarszy zawodnik! W wieku 41 lat! Jako jedyny Amerykanin. Jeszcze do tego na Treku.


©www.cyclingnews.com

Jako ciekawostkę dodam, że ominął go test dopingowy, no ale to już podobno nie z jego winy. Źródło: klik

Piątek, 6 września 2013 Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Back in business

Bestiaheniu mało jeździł, bo miał poprawki na uczelni, bo jeździł za dużo. Teraz już wszystko nauczone i napisane, nic tylko robić nogę. Takie drugie wakacje mam.
Bestiaheniu pójdzie też w końcu do regularnej roboty, bo jego wspaniały plan zajęć na uczelni jest wspaniały. Dlatego w przerwach między gapieniem się na jakieś kosmiczne wykresy i inne esy floresy szukałem sobie roweru. Od dawna marzy mi się Bianchi Via Nirone 7 w celeste. Mam zatem do Was pytanie. Gdzie ja takie piękne Bianchi mogę dostać? Przeszukałem wszystkie sklepy w internetach, a na alledrogo to chyba serwery padlły przeze mnie.
I nic.
Wiecie gdzie takie cudo mogę dostać, czy muszę ściągać zza granicy?



Trasa: UW po cywilu - baza - obowiązkowe podjazdy pod Agrykolę już w spandeksie - baza

Niedziela, 18 sierpnia 2013 Kategoria Duet, Łańcuch, Pro, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Zalesie Górne - IV Memoriał Stanisława Królaka 2013

Memoriał wypas. Pierwszy wyścig, na którym kibicowałem :). Warszawska Starówka zamieniła się w kolarskie miasteczko.


Chłopaki rozgrzewają się na Karowej


Pierwsza runda


Ten gościu miał już po pierwszym okrążeniu z 5 min straty.

Przed memoriałem ustawiłem się z Pietią na traskę nad wodę. Reszta znajomych pojechała samochodem, a my rowerami. Nie wchodziłem jednak do wody, bo to podchodziłoby pod triatlon.


Zawsze pomagam kolegom w potrzebie. Transport piwka Pietii na plażę

Więcej takich akcji, jak Memoriał! Impreza spotkała się z dużym zainteresowaniem publiki. Sam widziałem całe rodziny, nawet takie nierowerowe, kibicujące chłopakom. Taki Memoriał to też niezła promocja miasta. Zwiedzasz sobie starówkę w jakimś obcym kraju, a tu wyścig kolarski. Fajnie! Coś się dzieje!

I teraz coś na śmiesznie:
15 minut przed startem gość podał klasyfikację amatorów. Tekst sezonu. "W kategori szosowej K20 dziewczyny, niestety, nie startowały". Hehehe.
A chodzą legendy, że kilka lat temu, dwie dziewczyny zapisały się do WKK (Warszawski Klub Kolarski)

Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | Uczestnicy Kategoria Duet, Łańcuch, Personal best, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Warszawa - Łysa Góra 594 m n.p.m

... czyli najdłuższa trasa w życiu i


pierwszy wyjazd rowerem poza mazowieckie. Już za znakiem na zdjęciu zaczęły się pierwsze hopki, które w końcu przeszły w mega wyrypy. Agrykola przy nich blednie, ogółem mazowieckie jest dla leszczy.

Wyjazd zorganizował TomliDzons. Gdyby nie on, w życiu bym tyle nie ujechał. Całą trasę pilotował jak po sznurku. Wielkie dzięki!

Zacznijmy od początku.
Pobudka o 4 rano po 3h snu, szybka szama i wyjazd na spotkanie w Powsinie z Tomkiem. Zaczęło się niepozornie. W szybkim tempie zdobyliśmy Warkę (tam też nigdy nie byłem),


a potem Radom.
Radom piękne miasto. Starówka wygląda jak warszawski Nowy Świat, muszę tam się kiedyś przejechać samemu, żeby lepiej się temu miastu przyjrzeć. Spodziewałem się tylko wielkich bloków, jak u nas na Targówku, czy Białołęce, a tu taka miła niespodzianka. Trzeba tylko uważać na ludzi z rejestracją WR, WRA, bo tam obowiązują już inne przepisy drogowe.

Gdy tylko przekroczyliśmy granicę mazowieckiego, ukazały nam się pierwsze piękne krajobrazy. Już wtedy wiedziałem, że warto było wstawać o 4


Cudo #1


Cudo #2

Celem naszej wyprawy był Święty Krzyż na Łysej Górze. Nie jestem jakiś szczególnie wierzący, nie jechałem tam na pielgrzymkę, ale by zdobyć 594 m n.p.m. Ciekawe ile ta wyrypa ma wysokości nad poziomem terenu.
A pielgrzymki były. W Nowej Słupi spotkaliśmy grupkę jadącą z... Krynicy Morskiej? nie pamiętam dokładnie, bądź co bądź, z daleka. Pielgrzymi mają to do siebie, że muszą Cię zagadać, nawet jeśli jesteś po 150km, na bombie i ledwo stoisz na nogach. Jeden chciał ode mnie kupić opony. Tak, serio. Myślał, że mam szytki i chciał je ode mnie zhandlować. Pomijając fakt, że gość, chce kupić ode mnie opony, kiedy jestem 150 (czy tam ileś)km od chałupy, sam jeździł na jakimś miejskim z kołami.. no na pewno nie pod szytkę. Inteligent.

Spotkaliśmy ich potem na trasie i szybko wyprzedziliśmy, żeby czasem znowu ktoś nie zagadał.

No to teraz Łysa Góra, czyli niekończący się podjazd.

Tomek kręci czterocyfrowe waty pod górę
No, jestem pełen podziwu. Ja to ja, opony 700x23c, tam 9bar, leciutka kolarzówa i praktycznie nic w kieszeniach (no dętkę miałem, tel i klucze do domu). Tomek jechał na góralu, z sakwą wypchaną narzędziami i szamą, na oponach jak od traktora i ujechał tak samo jak ja, więc jego kilometry powinny być pomnożone razy dwa.

Po 7-8 km podjazdu ukazał nam się taki widok

Cudo #3

Umęczeni pojechaliśmy jeszcze do Skarżyska Kamiennej na pociąg. W Warszawie byliśmy o 0:50.


Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | Uczestnicy Kategoria Duet, Dystansówki > 50 km, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Mińsk Mazowiecki zdobyty

Pierwsze nieudane podejście było tutaj i tak jakoś zapomniałem o trasie na Mińsk.
Dziś, z pomocą TomliDzonsa, cała trasa poszła jak po maśle.
Mińsk Mazowiecki taki sobie:

Mają kościół

Potem sam pojechałem na Powiśle, na Sadybie spotkałem się z Pietią i polecieliśmy na Powsin. Tak uzbierało się 142km

Mapa:


A, no i Agrykolę też kilka razy zrobiłem :)
  • DST 142.35km
  • Czas 06:08
  • VAVG 23.21km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Peugeot Carbolite 103

Poniedziałek, 29 lipca 2013 Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

44 stopnie

Słonko dziś dało czadu. Mój lifehack z zalewaniem zamrożonej wody w bidonie zwykłą działał przez 10 minut jazdy. Potem z powodzeniem można było sobie w bidonach zaparzyć kawkę, herbatkę.




stat4u