Wpisy archiwalne w kategorii
Trening > 20 kmph i < 24kmph
Dystans całkowity: | 5599.55 km (w terenie 28.81 km; 0.51%) |
Czas w ruchu: | 248:09 |
Średnia prędkość: | 22.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2860 m |
Maks. tętno maksymalne: | 210 (105 %) |
Suma kalorii: | 14052 kcal |
Liczba aktywności: | 132 |
Średnio na aktywność: | 42.42 km i 1h 52m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 25 lipca 2013
Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Spalara odc. 2
Niedawno opisałem jak bestiaheniu przejmuje się swoim sprzętem. Wczoraj była regeneracja przy piwku, a dzisiaj bajabongo z Pietią (który już wielokrotnie występował na łamach tego blogu).
Zaciekawił mnie jeden szczegół jego roweru (ogólnie cały rower też mnie interesuje, taki ewenement)
Efekt rozcieńczania fabrycznego smaru wd-40 przez 5 lat
O kółkach w wózku już nie wspomnę.
A ja się przejmuję, że coś mi w piaście czasem cyknie...
Zaciekawił mnie jeden szczegół jego roweru (ogólnie cały rower też mnie interesuje, taki ewenement)
Efekt rozcieńczania fabrycznego smaru wd-40 przez 5 lat
O kółkach w wózku już nie wspomnę.
A ja się przejmuję, że coś mi w piaście czasem cyknie...
- DST 73.67km
- Czas 03:23
- VAVG 21.77km/h
- VMAX 53.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Czwartek, 18 lipca 2013
Kategoria Lameriada, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Komunikacyjnie + bajabongo
Dawno już nie jeździłem po cywilu. Spandex został w domu, musiałem załatwić coś na uczelni. Stylówa ucierpiała, trudno. Po drodze oglądałem innych uczestników ruchu po ścieżkach rowerowych. Zaciekawił mnie pewien typ, rodzaj odznaczający się od reszty szaraków.
Chyba wiecie o kim mowa :D
Po powrocie do bazy wypiłem sobię kawkę, przebrałem się i jazda w trupa na Mont Agricola. Podjechałem sobie dwa razy i do domu.
---
Zapiczony mostek, dzień 4: Nocna kąpiel w wd-40 nie przyniosła żadnego efektu. 4 dni napierdzielania młotem, a ten nie drgnął nawet o minimetr.
EDIT: Serwery sports trackera już działają. Dowiedziałem się, że na moim morderczym treningu na Mont Agricola zrobiłem około 800 metrów w pionie. Po wrzuceniu pliku .gpx ze sports-trackera na endomondo, te twierdziło już, że zrobiłem jedynie 500. Jest dobrze :D
Chyba wiecie o kim mowa :D
Po powrocie do bazy wypiłem sobię kawkę, przebrałem się i jazda w trupa na Mont Agricola. Podjechałem sobie dwa razy i do domu.
---
Zapiczony mostek, dzień 4: Nocna kąpiel w wd-40 nie przyniosła żadnego efektu. 4 dni napierdzielania młotem, a ten nie drgnął nawet o minimetr.
EDIT: Serwery sports trackera już działają. Dowiedziałem się, że na moim morderczym treningu na Mont Agricola zrobiłem około 800 metrów w pionie. Po wrzuceniu pliku .gpx ze sports-trackera na endomondo, te twierdziło już, że zrobiłem jedynie 500. Jest dobrze :D
- DST 52.12km
- Czas 02:15
- VAVG 23.16km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Wtorek, 16 lipca 2013
Kategoria Duet, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Bajabongo z Pietią
Totalnie nie chciało mi się jeździć. Pusto na ulicach, szaro, zero słońca.
W drodze powrotnej spotkałem jednak Pietię, więc zrobiliśmy razem rundę po mieście.
Agrykola
Trasa: Nowy Świat - Rozbrat - Agrykola - prawie baza - Wał Miedzeszyński - Oboźna - Nowy Świat - Tamka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Siekierkowski
W drodze powrotnej spotkałem jednak Pietię, więc zrobiliśmy razem rundę po mieście.
Agrykola
Trasa: Nowy Świat - Rozbrat - Agrykola - prawie baza - Wał Miedzeszyński - Oboźna - Nowy Świat - Tamka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Siekierkowski
- DST 62.99km
- Czas 02:49
- VAVG 22.36km/h
- VMAX 55.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Sobota, 6 lipca 2013
Kategoria Dystansówki > 50 km, Łańcuch, Masuria Tour, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Masuria étape finale
Ostatnie kilometry na Mazurach pojechałem bez konkretnego celu. Trochę w stronę Starych Juch, trochę w stronę Olecka przez Świętajno. Prawe kolano już w pełni się zregenerowało.
Podsumowując, natrzepałem tylko 201 km na Mazurach, ale to nie był wypad czysto treningowy, lecz wakacje. Bez żadnej spalary, wracając z tras, kiełbę popijałem piwkiem, a potem leciałem popływać do jeziora :). Przez to stylówa niestety ucierpiała, bo dziewczyny pewnie myślały, że to triatlon :(
Mimo wszystko nogę ładnie mi wytrenowało po tych wszystkich hopkach. Było git:)
Podsumowując, natrzepałem tylko 201 km na Mazurach, ale to nie był wypad czysto treningowy, lecz wakacje. Bez żadnej spalary, wracając z tras, kiełbę popijałem piwkiem, a potem leciałem popływać do jeziora :). Przez to stylówa niestety ucierpiała, bo dziewczyny pewnie myślały, że to triatlon :(
Mimo wszystko nogę ładnie mi wytrenowało po tych wszystkich hopkach. Było git:)
- DST 61.00km
- Czas 02:56
- VAVG 20.80km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 35.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Czwartek, 4 lipca 2013
Kategoria Dystansówki > 50 km, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph, Duet
Masuria étape 3.
Na Mazury pojechał tylko jeden rower. Mój. Pietia, który występował już na łamach tego bloga, znalazł na miejscu typowo działkowego szrota. "Rower" dostał ksywkę Tour de France 1920 i wyjechał z nami na bajabongo. Bajabongo, bo strach było na nim szybciej jechać :D.
Tour de France 1920 i Pietia w akcji
Był plan, żeby ściągnąć go do Warszawy celem lansu po Nowym Świecie
Po powrocie z wypadu trzeba było pojechać coś zjeść. Nie chciało mi się przebierać, więc znajomi pojechali samochodem, a ja na rowerze. Próbowali mi dawać zderzak, ale bardziej przeszkadzali, niż pomagadali. Przynajmniej wyszła EuroPRO fota :)). Uwaga: format wertykalny.
Trasa: Sajzy - Nie mam pojęcia gdzie. Chyba Świętajno, czy coś w ten deseń - Sare Juchy - Sajzy
Tour de France 1920 i Pietia w akcji
Był plan, żeby ściągnąć go do Warszawy celem lansu po Nowym Świecie
Po powrocie z wypadu trzeba było pojechać coś zjeść. Nie chciało mi się przebierać, więc znajomi pojechali samochodem, a ja na rowerze. Próbowali mi dawać zderzak, ale bardziej przeszkadzali, niż pomagadali. Przynajmniej wyszła EuroPRO fota :)). Uwaga: format wertykalny.
Trasa: Sajzy - Nie mam pojęcia gdzie. Chyba Świętajno, czy coś w ten deseń - Sare Juchy - Sajzy
- DST 60.77km
- Czas 02:48
- VAVG 21.70km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 35.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Poniedziałek, 24 czerwca 2013
Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Brak nogi
Ewidentnie nie chciało mi się jeździć. Pod koniec to jechałem 18km/h. Dziwna sytuacja.
Rozpisałem sobie za to plan treningowy, mam nadzieję, że go wypełnię go w 100%. Czas jest, najważniejsza rzecz teraz to pogoda. W niedzielę będzie zwieńczenie całej tygodniowej pracy.
Spd co raz bliżej!
Rozpisałem sobie za to plan treningowy, mam nadzieję, że go wypełnię go w 100%. Czas jest, najważniejsza rzecz teraz to pogoda. W niedzielę będzie zwieńczenie całej tygodniowej pracy.
Spd co raz bliżej!
- DST 62.77km
- Czas 02:42
- VAVG 23.25km/h
- VMAX 47.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Niedziela, 23 czerwca 2013
Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
10,000
10 tys. km to odległość od mojego domu do Ugandy. Nieźle? Tyle przejechałem.
Nawet sam nie sądziłem, że kolarstwo mnie tak "weźmie". Sprawiłem sobie rower, żeby sobie od tak pojeździć, a tu 10 tysięcy km po lekko ponad roku jeżdżenia.
**
A co do dzisiaj, to na trasie był ostateczny test nogi. Sam nie wiem jak, ale na Przyczółkowej powstał mały peleton. Mój antyczny Peugeot w grupie Canondale, Pinarello i innych kosmicznych rowerów. Był nawet gość w ciuchach Liquigasu.. z rowerem Liquigasu. Stylówa na pro :D
Sam się dziwiłem, ale dałem radę z nimi ujechać. Jeden nawet powiedział, że fajnie się jechało. Niezłe jaja.
A no i w ramach treningu nogi zaliczyłem 3xPasso di Agricola
Nawet sam nie sądziłem, że kolarstwo mnie tak "weźmie". Sprawiłem sobie rower, żeby sobie od tak pojeździć, a tu 10 tysięcy km po lekko ponad roku jeżdżenia.
**
A co do dzisiaj, to na trasie był ostateczny test nogi. Sam nie wiem jak, ale na Przyczółkowej powstał mały peleton. Mój antyczny Peugeot w grupie Canondale, Pinarello i innych kosmicznych rowerów. Był nawet gość w ciuchach Liquigasu.. z rowerem Liquigasu. Stylówa na pro :D
Sam się dziwiłem, ale dałem radę z nimi ujechać. Jeden nawet powiedział, że fajnie się jechało. Niezłe jaja.
A no i w ramach treningu nogi zaliczyłem 3xPasso di Agricola
- DST 53.58km
- Czas 02:19
- VAVG 23.13km/h
- VMAX 46.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Czwartek, 20 czerwca 2013
Kategoria Trening > 20 kmph i < 24kmph, Lameriada
Najlepszy test nogi + zostaję dzisiaj w domu
Lampa daje do 40 stopni, czyli jak dla mnie akurat. Lubię takie upały. Wymyłem dokładnie rower, żeby błyszczeć i wyszedłem na miasto. Test przydatności do stylówy koszulki w pełni zdany, dzieciaki pokazywały mnie sobie palcami :D.
Ale dlaczego przejechałem tylko 30 km w tak piękny, wakacyjny dzień? Cóż, zacznijmy od początku. Po ujechaniu 5 km na Grochowskiej zerwałem łańcuch. Test nogi zaliczony, ale niestety musiałem wrócić z buta do bazy po skuwacz.
Ok, skułem! Teraz to jedziemy!
Niestety, nie dane mi było pokręcić na ulubiony Powsin. Zauważyłem, że albo dopadła mnie bomba, albo wczorajsze piwko daje o sobie znać w postaci braku siły w nodze. No 30 km/h i nic szybciej. Kiedy podjeżdżałem pod krawężnik poczułem w tylnym kole charakterystyczny stuk obręczy. PIĘKNIE! GUMA!
Wróciłem do bazy na oparach powietrza w kole. Dzisiaj już nie wychodzę, bo wiadomo, że do trzech razy sztuka, a roweru ani siebie doszczętnie połamać nie chcę.
Sorka za brak ostrości, ale kompletnie nie umiem robić zdjęć. Po dzisiaj to na rowerze chyba też nie umiem jeździć.
Ale dlaczego przejechałem tylko 30 km w tak piękny, wakacyjny dzień? Cóż, zacznijmy od początku. Po ujechaniu 5 km na Grochowskiej zerwałem łańcuch. Test nogi zaliczony, ale niestety musiałem wrócić z buta do bazy po skuwacz.
Ok, skułem! Teraz to jedziemy!
Niestety, nie dane mi było pokręcić na ulubiony Powsin. Zauważyłem, że albo dopadła mnie bomba, albo wczorajsze piwko daje o sobie znać w postaci braku siły w nodze. No 30 km/h i nic szybciej. Kiedy podjeżdżałem pod krawężnik poczułem w tylnym kole charakterystyczny stuk obręczy. PIĘKNIE! GUMA!
Wróciłem do bazy na oparach powietrza w kole. Dzisiaj już nie wychodzę, bo wiadomo, że do trzech razy sztuka, a roweru ani siebie doszczętnie połamać nie chcę.
Sorka za brak ostrości, ale kompletnie nie umiem robić zdjęć. Po dzisiaj to na rowerze chyba też nie umiem jeździć.
- DST 33.92km
- Czas 01:29
- VAVG 22.87km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 40.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Czwartek, 13 czerwca 2013
Kategoria Trening > 20 kmph i < 24kmph, Łańcuch, Duet
Bajabongo z Agatą
Agata jednak chce pojechać Varsavia - Baltico Tour na dwa razy, tj. z noclegiem gdzieś po drodze. Swoją drogą, to całkiem spoko średnia, jak na dziewczynę.
- DST 41.01km
- Czas 02:01
- VAVG 20.34km/h
- VMAX 53.32km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Środa, 12 czerwca 2013
Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph
Nowa stylówa
bestiaheniu będzie teraz popylać na konkretnej stylówie.
A, no i wolnobieg nowy dałem.
A, no i wolnobieg nowy dałem.
- DST 23.62km
- Czas 01:03
- VAVG 22.50km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103