Wpisy archiwalne w kategorii
>24kmph
Dystans całkowity: | 14265.81 km (w terenie 26.21 km; 0.18%) |
Czas w ruchu: | 558:19 |
Średnia prędkość: | 25.55 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.50 km/h |
Suma podjazdów: | 12301 m |
Suma kalorii: | 56397 kcal |
Liczba aktywności: | 278 |
Średnio na aktywność: | 51.32 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
WWA - Wyszków - Pułtusk - WWA
Za namową TomliDzonsa walnęliśmy dość kozacką pętlę po mazowieckim. To już druga nasza wspólna wyprawa. Pierwsza była tu. Wyjazd o 10 (to lubię). Wjazd ledwo co, bo dzień wcześniej byłem na piwku u kumpla, ale moment doszedłem do siebie.

Po drodze był tez akcent włoski
Pierwszym naszym celem był Wyszków, w którym nie za wiele co się działo.

Wyszków
Potem uderzyliśmy na Pułtusk. Tam akurat bardzo ładnie. Na rynku zjadłem najlepszego kebaba na tasie w życiu. Ciągle tylko coś śmierdziało.

Pułtusk ładny
Po meczu, czyli pewnie jutro, ogarnę jakie miejscowości mijaliśmy po drodze.
To teraz reszta zdjęć :)

Mała czeka aż odpocznę

Romantycznie

Nieporęt

Bryki

Po drodze był tez akcent włoski
Pierwszym naszym celem był Wyszków, w którym nie za wiele co się działo.

Wyszków
Potem uderzyliśmy na Pułtusk. Tam akurat bardzo ładnie. Na rynku zjadłem najlepszego kebaba na tasie w życiu. Ciągle tylko coś śmierdziało.

Pułtusk ładny
Po meczu, czyli pewnie jutro, ogarnę jakie miejscowości mijaliśmy po drodze.
To teraz reszta zdjęć :)

Mała czeka aż odpocznę

Romantycznie

Nieporęt

Bryki
- DST 172.61km
- Czas 07:10
- VAVG 24.09km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Rembertów - Powsin - Nowy Świat
Obowiązkowe podjazdy pod Agrykolę też były.
20 km z Pietią.
20 km z Pietią.
- DST 67.63km
- Czas 02:49
- VAVG 24.01km/h
- VMAX 44.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Gameface Hornera
Oglądając Vueltę zauważyłem coś ciekawego. Zwróciłem uwagę na grymasy pojawiające się na twarzach zawodników kręcących pod najcięższe podjazdy Hiszpanii.
Wszyscy wyglądali mniej więcej tak samo


Z małym wyjątkiem. Wyjątkiem tym był Chris Horner, który rozpoczął ucieczkę na jakiejś potężnej wyrypie. Nie przejmując się niczym jechał z takim oto uśmieszkiem



Dobry myk psychologiczny. Ja bym zsiadł z roweru na tej górze, gdybym zobaczył, ze przede mną jedzie sobie jakiś uśmiechnięty koleś, a ja nie mogę nawet złapać oddechu. Trzeba wypróbować.
Wszyscy wyglądali mniej więcej tak samo


Z małym wyjątkiem. Wyjątkiem tym był Chris Horner, który rozpoczął ucieczkę na jakiejś potężnej wyrypie. Nie przejmując się niczym jechał z takim oto uśmieszkiem



Dobry myk psychologiczny. Ja bym zsiadł z roweru na tej górze, gdybym zobaczył, ze przede mną jedzie sobie jakiś uśmiechnięty koleś, a ja nie mogę nawet złapać oddechu. Trzeba wypróbować.
- DST 24.83km
- Czas 00:51
- VAVG 29.21km/h
- VMAX 42.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Sierpień ładnie
Moja przyjaciółka wyjechała w sierpniu na miesięczną wycieczkę po Polsce. Odwiedzając rodzinę, znajomych i różne ciekawe miejsca zrobiła 1300 km. Samochodem.
Ja zrobiłem taki sam dystans, tyle, że rowerem.
Jest ładnie? jest.
Tylko średnia jakaś lipna - 24.63 km/h
W sierpniu padło też kilka rekordów:
- najdłuższy dystans dzienny
- rekord prędkości chwilowej
Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że tak będę dopierdzielać na rowerze, to bym go wyśmiał.
.jpg)
Legendy są jednak prawdziwe. Dziewczny też jeżdżą. Wiggle Honda Women's Pro Cycling Team
Ja zrobiłem taki sam dystans, tyle, że rowerem.
Jest ładnie? jest.
Tylko średnia jakaś lipna - 24.63 km/h
W sierpniu padło też kilka rekordów:
- najdłuższy dystans dzienny
- rekord prędkości chwilowej
Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że tak będę dopierdzielać na rowerze, to bym go wyśmiał.
.jpg)
Legendy są jednak prawdziwe. Dziewczny też jeżdżą. Wiggle Honda Women's Pro Cycling Team
- DST 45.97km
- Czas 01:44
- VAVG 26.52km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
No to myk
Jako że ostatnio ze stylówą u mnie trochę na bakier, to wyleciałem w bielutkim spandeksie.
Średnia całkiem cacy, jak na jeździe po mieście.
Jak wracałem z Sulejówka, to spotkałem jakiegoś starszego kolarza, który trochę trzepał. Nie myśląc za wiele, wyprzedziłem go. Wiedziałem, że przyśpieszy i złapie mnie na koło, więc podbiłem trochę prędkość do 40km/h. Po chwili zrównał się ze mną, rzucił "W Pilawie padało!" i skręcił na Międzylesie.
Ciekawe, czy chciał wytłumaczyć swój brudny strój, czy to, że strasznie wolno jechał i dał się wyprzedzić młodzikowi :)
Trasa: Sulejówek - Sulejówek drugi raz - Agrykola
Średnia całkiem cacy, jak na jeździe po mieście.
Jak wracałem z Sulejówka, to spotkałem jakiegoś starszego kolarza, który trochę trzepał. Nie myśląc za wiele, wyprzedziłem go. Wiedziałem, że przyśpieszy i złapie mnie na koło, więc podbiłem trochę prędkość do 40km/h. Po chwili zrównał się ze mną, rzucił "W Pilawie padało!" i skręcił na Międzylesie.
Ciekawe, czy chciał wytłumaczyć swój brudny strój, czy to, że strasznie wolno jechał i dał się wyprzedzić młodzikowi :)
Trasa: Sulejówek - Sulejówek drugi raz - Agrykola
- DST 68.21km
- Czas 02:25
- VAVG 28.22km/h
- VMAX 51.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Bardzo nudne życie

[treść bloga była, ale już jej nie ma]
Zrobiło się dość kontrowersyjnie u mnie. A chciałem, żeby tak tylko było o kolarstwie..
~~
Co do dzisiejszej traski - jechało się wyśmienicie. Zrobiłem bardzo szybki Sulejówek i udałem się na bajabongo na miacho. Zajechałem na Agrykolę celem wyrobienia nogi, a tam kolejny dzień - ten sam peleton krążył w tę i nazad. Nie myśląc wiele, podłączyłem się do nich i tak nabijałem okrążenia przez ponad godzinę. Turyści nawet cyknęli nam foto, niektórzy zatrzymywali się, by popatrzeć chwilę.
Bez kitu to wyglądało jak kryterium uliczne. Fajowa sprawa.
Dobra, idę się nudzić.
- DST 60.34km
- Czas 02:23
- VAVG 25.32km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Sulejówek - Agrykola
Na Agrykoli utworzył się dość pokaźny peleton. Uzbierało się nas około 10 i tak jeździliśmy sobie w górę i w dół. Ciekawe jak to wyglądało okiem przechodniów.
- DST 42.82km
- Czas 01:35
- VAVG 27.04km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Komentarz 3. etapu Vuelta a España
Ivan Santaromita (BMC Racing Team) - mistrz Włoch, rozpoczął ucieczkę 2km od mety, za nim Nibali (Pro Team Astana) - zwycięzca tegorocznego Giro d'Italia. Wszystko wydawało się przesądzone. Podziwiałem piękne Bianchi i spokojnie czekałem, aż peleton wjedzie na metę.
Nagle Santaromitę dorwała bomba i pyk, znikąd wyskoczył, uwaga, 42 LETNI CHRIS HORNER.. Z AMERYKI... NA TREKU...
Ustanowił rekord - najstarszy triumfator na Vuelcie... i do tego w jakim stylu! Na mecie mógł spokojnie postawić sobie krzesełko i czekać na resztę kolarzy popijając kawkę.
Horner został też liderem generalki.
Oczywiście gratuluję mu zwycięstwa, bardziej mam pretensje o to, że te wszystkie młode mistrze Włoch i sam Nibali (Hiszpan) dali się tak zrobić 42 letniemu Amerykańcowi na Treku.
Na szczęście szybko to naprawili i po 4. etapie liderem jest już Nibali.
Niech tak pozostanie, nikt z USA nie wygrał jeszcze Tour de France, Giro d'Italia ani Vuelta a España. Amerykańce niech sobie wygrywają te swoje Tour of California i USA Pro Challenge.

fot.JAVIER LIZON
Nagle Santaromitę dorwała bomba i pyk, znikąd wyskoczył, uwaga, 42 LETNI CHRIS HORNER.. Z AMERYKI... NA TREKU...
Ustanowił rekord - najstarszy triumfator na Vuelcie... i do tego w jakim stylu! Na mecie mógł spokojnie postawić sobie krzesełko i czekać na resztę kolarzy popijając kawkę.
Horner został też liderem generalki.
Oczywiście gratuluję mu zwycięstwa, bardziej mam pretensje o to, że te wszystkie młode mistrze Włoch i sam Nibali (Hiszpan) dali się tak zrobić 42 letniemu Amerykańcowi na Treku.
Na szczęście szybko to naprawili i po 4. etapie liderem jest już Nibali.
Niech tak pozostanie, nikt z USA nie wygrał jeszcze Tour de France, Giro d'Italia ani Vuelta a España. Amerykańce niech sobie wygrywają te swoje Tour of California i USA Pro Challenge.
fot.JAVIER LIZON
- DST 30.52km
- Czas 01:13
- VAVG 25.08km/h
- VMAX 49.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Rozgrzewka ważna rzecz
Tak to już jest, że organizm potrzebuje chwilę, by przejść z trybu "siedzenie przed kompem" na tryb "turbo". W tej małej chwili zacierają się w nim trybiki zanim przystosuje się do jazdy na rowerze. Dlatego warto poświęcić te kilka km i zostać dłużej w domu, aby się rozgrzać. Ja to niestety olewałem co zaowocowało kontuzją prawego kolana. Tkanka chrząstki, która m.in. jest w kolanie, nie regeneruje się, więc brak rozgrzewki może nas poważnie uziemić.
Wczoraj pytaliście mnie jak się rozgrzewać, więc teraz spiszę to co zasłyszałem i to co sam stosuję (od wczoraj :D)
Moja rozgrzewka wygląda tak:
- 10 min trenażera na oporze 0 bez szaleństw. Taki lajt, żeby nogami poruszać.
- stopniowe zwiększanie oporu
- 2 min 80% mojej mocy maksymalnej
- 5 min lajtu na zerowym oporze.
- 5 min lajtu już na rowerze przy zrzuconym blacie
+ kręcenie kółek kolanami i kostkami.
Jak macie jakieś inne patenty, to podajcie :)
A z ciekawostek to podrzucam protokół rozgrzewki przed TT drużyny Sky ProCycling

©www.bicycling.com
*TT - jazda indywidualna na czas (time trial)
Wczoraj pytaliście mnie jak się rozgrzewać, więc teraz spiszę to co zasłyszałem i to co sam stosuję (od wczoraj :D)
Moja rozgrzewka wygląda tak:
- 10 min trenażera na oporze 0 bez szaleństw. Taki lajt, żeby nogami poruszać.
- stopniowe zwiększanie oporu
- 2 min 80% mojej mocy maksymalnej
- 5 min lajtu na zerowym oporze.
- 5 min lajtu już na rowerze przy zrzuconym blacie
+ kręcenie kółek kolanami i kostkami.
Jak macie jakieś inne patenty, to podajcie :)
A z ciekawostek to podrzucam protokół rozgrzewki przed TT drużyny Sky ProCycling
©www.bicycling.com
*TT - jazda indywidualna na czas (time trial)
- DST 41.82km
- Czas 01:33
- VAVG 26.98km/h
- VMAX 51.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Zapominając o tym co najważniejsze
Wiele osób mówi, że sport to zdrowie. Nawet nie wiedzą jak bardzo się mylą.
Pierwszy defekt prawego kolana pojawił się 29 czerwca. I tak się utrzymywał przez Żyrardów i większość Mazur.
Ostatnio defekt zniknął, pojawił się niestety wczoraj.
To, że kolano nie nadążało było spowodowane tym, że nigdy nie robiłem rozgrzewki. Uważałem to za stratę czasu, bo i tak przecież rozgrzeję się już na trasie. No, niestety, to tak nie działa. Dzisiaj już grzecznie, 3 minuty na trenażerze z oporem na 0 i skręty kolan.
Rozgrzewka to podstawa (niestety).

Dziś też kolano skrzypiało, strzelało, ale tylko do 30 km. Dziwne, może je oszczędzałem? Miejmy nadzieję, że z czasem to przejdzie.
Pierwszy defekt prawego kolana pojawił się 29 czerwca. I tak się utrzymywał przez Żyrardów i większość Mazur.
Ostatnio defekt zniknął, pojawił się niestety wczoraj.
To, że kolano nie nadążało było spowodowane tym, że nigdy nie robiłem rozgrzewki. Uważałem to za stratę czasu, bo i tak przecież rozgrzeję się już na trasie. No, niestety, to tak nie działa. Dzisiaj już grzecznie, 3 minuty na trenażerze z oporem na 0 i skręty kolan.
Rozgrzewka to podstawa (niestety).

Dziś też kolano skrzypiało, strzelało, ale tylko do 30 km. Dziwne, może je oszczędzałem? Miejmy nadzieję, że z czasem to przejdzie.
- DST 47.61km
- Czas 01:56
- VAVG 24.63km/h
- VMAX 47.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103