Wpisy archiwalne w kategorii
Łańcuch
Dystans całkowity: | 11465.04 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 465:44 |
Średnia prędkość: | 24.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.50 km/h |
Suma podjazdów: | 15429 m |
Suma kalorii: | 72393 kcal |
Liczba aktywności: | 227 |
Średnio na aktywność: | 50.51 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
Nie do wiary
W końcu uporałem się z uzupełnieniami starych kilometrów, więc coś skrobnę.
Dochodziłem do siebie po urodzinach znajomej, więc noga ewidentnie nie podawała.
I teraz coś niesamowitego. Kierowca autobusu nie mógł mnie wyprzedzić. Podchodził do tego kilka razy, jednak na pace miał full ludzi, więc nie dawał rady, a wiadomo, że rowerzystę trzeba wyprzedzić, nawet jak tnie równo z Twoim pojazdem.
W końcu uwziął się, zmienił pas na środkowy i dał gaz do dechy. Nie wyrobił się z wyprzedzaniem do przystanku, więc powoli spychał mnie swoim tyłem w kierunku wysepki (przystankowej), na którą i tak się nie zmieścił, bo na niej były już 125 i 143. Zatrzymał się więc przodem na wysepce, tyłem zastawiając cały pas Grochowskiej. No, a ja między tym wszystkim. Byłem na to przygotowany, bo wiedziałem gdzie gościu ma przystanek, no i ten jego solaris trochę słabo się zbierał.
I teraz - typ mrugnął mi awaryjnymi, że sorry, a kiedy kląłem wymijając go, podniósł dłoń w moją stronę, na znak, że przeprasza. Kierowca autobusu. Przeprosił mnie.
Kilometry wokół Narodowego same się nie wykręcą.
Jeśli opis sytuacji był niezrozumiały z jakiegoś powodu, standardowo zatrudnię swoich techników, by sporządzili rysunek sytuacyjny.
Trasa taka:
Dochodziłem do siebie po urodzinach znajomej, więc noga ewidentnie nie podawała.
I teraz coś niesamowitego. Kierowca autobusu nie mógł mnie wyprzedzić. Podchodził do tego kilka razy, jednak na pace miał full ludzi, więc nie dawał rady, a wiadomo, że rowerzystę trzeba wyprzedzić, nawet jak tnie równo z Twoim pojazdem.
W końcu uwziął się, zmienił pas na środkowy i dał gaz do dechy. Nie wyrobił się z wyprzedzaniem do przystanku, więc powoli spychał mnie swoim tyłem w kierunku wysepki (przystankowej), na którą i tak się nie zmieścił, bo na niej były już 125 i 143. Zatrzymał się więc przodem na wysepce, tyłem zastawiając cały pas Grochowskiej. No, a ja między tym wszystkim. Byłem na to przygotowany, bo wiedziałem gdzie gościu ma przystanek, no i ten jego solaris trochę słabo się zbierał.
I teraz - typ mrugnął mi awaryjnymi, że sorry, a kiedy kląłem wymijając go, podniósł dłoń w moją stronę, na znak, że przeprasza. Kierowca autobusu. Przeprosił mnie.
Kilometry wokół Narodowego same się nie wykręcą.
Jeśli opis sytuacji był niezrozumiały z jakiegoś powodu, standardowo zatrudnię swoich techników, by sporządzili rysunek sytuacyjny.
Trasa taka:
- DST 59.17km
- Czas 02:28
- VAVG 23.99km/h
- VMAX 57.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1201kcal
- Podjazdy 239m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Zaległości #2
- DST 64.87km
- Czas 02:46
- VAVG 23.45km/h
- VMAX 49.00km/h
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Zaległości #1
- DST 39.40km
- Czas 01:34
- VAVG 25.15km/h
- VMAX 55.00km/h
- Kalorie 838kcal
- Podjazdy 161m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Środa, 26 marca 2014
Kategoria Łańcuch
Typ od torów
Szosowy rower taki szybki! Też lubię wyprzedzać tramwaje. Lale ze środka oglądają, typy zazdroszczą mojej nogi zza szyby, dziewiątka taka wolna. +100 do stylu i miejskiej aparycji.
Tyle, że ja jadę obok tej dziewiątki (tramwaju) po asfalcie na Waszyngtona, a dziewiątka po swoim torze.
Jeszcze raz ktoś mi powie, że psychotesty zezwalające na jazdę rowerem są zbyteczne, albo bycie miejsko-rowerowym hipsterem jest spoko, to śmiechnę. Bardzo.
Pan tramwajarz (który jest mistrzem w swojej profesji) nagrał filmik potwierdzający moją teorię, że od hipsterów na starych, szosowych ramach z Niemiec trzeba trzymać się na odległość kilku kilometrów. Dla ogólnego dobra społeczeństwa.
- DST 39.40km
- Czas 01:34
- VAVG 25.15km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 826.0°C
- Podjazdy 138m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Festiwal łatkowy
Dętka Vitoria Ultralite, 84 gramy! Eccelente! Bravissimo! Do tego na przecenie! Wziąłem sobie, żeby być szybszy.
Obecnie waży pewnie ze 2 kilogramy, bo oblepiona jest przeze mnie łatkami z każdej strony... Tysiąc razy sprawdzałem, czy w oponie nie siedzi jakiś gwóźdź, czy taśma zakrywa śruby od nypli w obręczy. Czysto, a mimo to łapię gumę na tej dętce co jakieś 30 km. Nie ma na to rady. Stare dobre CST w tylnym kole grzecznie służy i się nie dziurawi, Vittoria za to, dzięki swojej ultra lekkości i cienkości, pęka jak pieprznięta. Niedługo będzie jedną wielką łatką. A taka szybka miała być.
Guma co 30 km doprowadziła mnie już do ostateczności i połowę trasy zrobiłem jadąc na obręczy (Wróciłem z pracy, załatałem na szybkości dętkę i jazda w trasę.. i już na Ujazdowskich guma, aż zaświszczało)
Obecnie waży pewnie ze 2 kilogramy, bo oblepiona jest przeze mnie łatkami z każdej strony... Tysiąc razy sprawdzałem, czy w oponie nie siedzi jakiś gwóźdź, czy taśma zakrywa śruby od nypli w obręczy. Czysto, a mimo to łapię gumę na tej dętce co jakieś 30 km. Nie ma na to rady. Stare dobre CST w tylnym kole grzecznie służy i się nie dziurawi, Vittoria za to, dzięki swojej ultra lekkości i cienkości, pęka jak pieprznięta. Niedługo będzie jedną wielką łatką. A taka szybka miała być.
Guma co 30 km doprowadziła mnie już do ostateczności i połowę trasy zrobiłem jadąc na obręczy (Wróciłem z pracy, załatałem na szybkości dętkę i jazda w trasę.. i już na Ujazdowskich guma, aż zaświszczało)
- DST 33.46km
- Czas 01:50
- VAVG 18.25km/h
- Podjazdy 123m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Warszawski welodrom
©Alfer
Tak wygląda KS Orzeł. Wyzwanie dla niejednego miłośnika MTB. Nawierzchnia wyłożona sosną syberyjską imitującą leśne dukty, skruszony beton idealnie odwzorowuje warunki, jakie panują na szutrowych drogach. Posadzono nawet krzaki, by stworzyć symulację warunków leśnego treningu MTB.
Stan nędzy i rozpaczy.. w sumie, tak jak cała promocja kolarstwa w Polsce.
A tak wygląda Stadion Narodowy, na którym polscy wspaniali sportowcy nie potrafią kopnąć piłką do bramki. Koszt budowy to 1 976 061 375 PLN. Te wszystkie grube monety, tylko po to, by polscy wspaniali piłkarze nie wygrali na tym obiekcie żadnego meczu. Jeśli coś wygrali, to poprawcie mnie. Bądź, co bądź, sportowcy z nich żadni (sorry Marta).
Jest jednak jeden szczegół... szczegół, który sprawia, że stadion zaczął mi się wybitnie podobać. Bardzo ładna architektura i w ogóle. Oto i on:
Dookoła stadionu jest pierścień pięknego asfaltu, na tyle szeroki, że mieszczą się i turyści, rolkarze i inna tam gimbaza na deskorolkach. Pierścień ma równo 1km. Już zrobiłem segment na stravie. Także, sory, ale bestiaheniu przejmuje ten obiekt piłkarzynom i robi sobie z tego tor do bicia rekordów. Zresztą nie tylko ja, bo na segmencie już kilka osób się pojawiło.
Kolarze anektują Narodowy!
W sumie to łyżwiarze byli pierwsi..
Tak wygląda KS Orzeł. Wyzwanie dla niejednego miłośnika MTB. Nawierzchnia wyłożona sosną syberyjską imitującą leśne dukty, skruszony beton idealnie odwzorowuje warunki, jakie panują na szutrowych drogach. Posadzono nawet krzaki, by stworzyć symulację warunków leśnego treningu MTB.
Stan nędzy i rozpaczy.. w sumie, tak jak cała promocja kolarstwa w Polsce.
A tak wygląda Stadion Narodowy, na którym polscy wspaniali sportowcy nie potrafią kopnąć piłką do bramki. Koszt budowy to 1 976 061 375 PLN. Te wszystkie grube monety, tylko po to, by polscy wspaniali piłkarze nie wygrali na tym obiekcie żadnego meczu. Jeśli coś wygrali, to poprawcie mnie. Bądź, co bądź, sportowcy z nich żadni (sorry Marta).
Jest jednak jeden szczegół... szczegół, który sprawia, że stadion zaczął mi się wybitnie podobać. Bardzo ładna architektura i w ogóle. Oto i on:
Dookoła stadionu jest pierścień pięknego asfaltu, na tyle szeroki, że mieszczą się i turyści, rolkarze i inna tam gimbaza na deskorolkach. Pierścień ma równo 1km. Już zrobiłem segment na stravie. Także, sory, ale bestiaheniu przejmuje ten obiekt piłkarzynom i robi sobie z tego tor do bicia rekordów. Zresztą nie tylko ja, bo na segmencie już kilka osób się pojawiło.
Kolarze anektują Narodowy!
W sumie to łyżwiarze byli pierwsi..
- DST 41.20km
- Czas 01:40
- VAVG 24.72km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 823kcal
- Podjazdy 144m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Odmładzanie 30 letniej przerzutki Simplex SX-410
Jak już wiecie, ostatnio przeraziłem się stanem mojego napędu. Znalazłem więc chwilę wolnego czasu, poleciałem do żelaźniaka po benzynę ekstrakcyjną i wszystko ładnie oczyściłem. Problem w tym, że sama benzyna nie ruszyła zapieczonego smaru, czy innego syfu na tylnej przerzutce. Za Chiny nie szło, nawet szczotą. Przerzutka wyglądała mniej więcej tak jak ją przejąłem wraz z rowerem (za jakieś grosze) dwa lata temu - poszarzała i z plamami. Foto poglądowe:
Taki osad pokrywał całą przerzutkę (na focie część tylnego wózka). Przerzutka niby czysta, bo bez śladu smaru, nie brudzi, ale wygląda jak na swój wiek - 30 lat (sprawdzałem!).
Zrezygnowany, że nie da się jej niestety doczyścić na błysk, zacząłem ją skręcać do kupy.
Ale zaraz... od czego jest polerka!
Wyposażony w maskę przeciwpyłową, rękawice i browarka, rozpocząłem pracę.
Efekt powalił mnie na łopatki.
No nigdy ta przerzutka tak nie błyszczała!
(tak, wiem, że kółka do wymiany)
Hamulce wypolerowałem już ręcznie - szmatą i pastą polerską, bo przy pomocy maszyny nie mógłbym dotrzeć do ciasnych zakamarków.
Foto porównawcze - od lewej wypolerowane, od prawej syf.
Rąk do tej pory nie mogę domyć, ale efekt pracy zadowala mnie w 100%. W nocy nawet schodziłem do garażu, żeby sobie popatrzeć.
Mimo +30 lat na karku, przerzutka jest super dokładna, działa jakby dopiero co z fabryki wyjechała. Teraz obczajcie sobie po ile taka grupa chodzi na ebayu.
Jestem bogaty.
- DST 40.00km
- Czas 01:36
- VAVG 25.00km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 802kcal
- Podjazdy 10m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Dramat (nie dla ludzi o słabych nerwach)
Na początku poproszę Was o puszczenie sobie muzyki, by dodać nieco atmosfery:
Poczekajcie aż się rozkręci i obczajcie foto
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
3
2
1
Tak wygląda rower, kiedy brakuje Ci czasu na cokolwiek i dochodzisz do momentu, że zamiast smarować napęd normalną oliwą do łańcucha, psikasz WD-40. Praca - nauka - szybka runda na szosie i do domu na piwo. Nawet nie zwracasz uwagi, że razem z rowerem targasz kilka ton usyfionego smaru, a owijka wygląda jakby była jeszcze fabryczna (czyli około 30 lat). Jak ja mogłem ten syf rozpędzić do 50km/h to nie mam pojęcia...
Całe szczęście, teraz ma być załamanie pogody, więc zaszyję się w męskiej jaskini (warsztacie) i odnowię maszynę. Czystość napędu dobrem ogółu narodu!
No i oczywiście bez kwiatów się nie obejdzie. Wczoraj Marcel rzucał swoim Giantem. Dziś już przeprasza.
Traska obowiązkowo:
Poczekajcie aż się rozkręci i obczajcie foto
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
3
2
1
Tak wygląda rower, kiedy brakuje Ci czasu na cokolwiek i dochodzisz do momentu, że zamiast smarować napęd normalną oliwą do łańcucha, psikasz WD-40. Praca - nauka - szybka runda na szosie i do domu na piwo. Nawet nie zwracasz uwagi, że razem z rowerem targasz kilka ton usyfionego smaru, a owijka wygląda jakby była jeszcze fabryczna (czyli około 30 lat). Jak ja mogłem ten syf rozpędzić do 50km/h to nie mam pojęcia...
Całe szczęście, teraz ma być załamanie pogody, więc zaszyję się w męskiej jaskini (warsztacie) i odnowię maszynę. Czystość napędu dobrem ogółu narodu!
No i oczywiście bez kwiatów się nie obejdzie. Wczoraj Marcel rzucał swoim Giantem. Dziś już przeprasza.
Traska obowiązkowo:
- DST 32.00km
- Czas 01:21
- VAVG 23.70km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 617kcal
- Podjazdy 106m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Żadne tam Wołominy, czy inne Powsiny
Nie wiem dlaczego, ale ta trasa spodobała mi się tak, że od jakiegoś roku jadę ją co trening. Kiedy planuję coś dłuższego, typu wspomniany Wołomin, czy tam Warka np., łapię doła. Kiedyś miałem zajawkę na dalekie trasy daleko od domu. Teraz naparzam tylko po Powiślu, głównie w okolicach Łazienek. Wszędzie ładnie, ładni ludzie, no i teren, jako tako, urozmaicony. Dodatkowo można sobie siąść na ławce pod Zamkiem Ujazdowskim, albo łyknąć wody ze źródełka.
Polecam.
A tak spędzam zajęcia WF u mnie na uczelni:
(tak, znowu je olałem)
Polecam.
A tak spędzam zajęcia WF u mnie na uczelni:
(tak, znowu je olałem)
- DST 35.45km
- Czas 01:25
- VAVG 25.02km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 757kcal
- Podjazdy 195m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103
Agrykola
cdn
- DST 56.04km
- Czas 02:10
- VAVG 25.86km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 1199kcal
- Podjazdy 493m
- Sprzęt Peugeot Carbolite 103