Łańcuch, strona 14 | bestiaheniu.bikestats.pl
Tekst alternatywny

Informacje

2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl
2012 button stats bikestats.pl

Moje kozy

Szukaj

Mistrzowie

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bestiaheniu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Łańcuch

Dystans całkowity:11465.04 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:465:44
Średnia prędkość:24.62 km/h
Maksymalna prędkość:77.50 km/h
Suma podjazdów:15429 m
Suma kalorii:72393 kcal
Liczba aktywności:227
Średnio na aktywność:50.51 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Sobota, 14 grudnia 2013 Kategoria Łańcuch, Wycieczki krajobrazowe < 20kmph

Białe się brudzi


No zwróćcie uwagę na tę różnicę. Model po prawo równie dobrze mógłbym założyć pod garnitur do pracy, czy na randkę, podczas gdy model po lewo wygląda jakby własnie przekraczał I prędkość kosmiczną. Mimo to, większość zwykłych rowerzystów wybiera kolor czarny ze względu na pozorną łatwość utrzymania ich w czystości. Tzn. bardziej chodzi im o to, że tych butów w ogóle nie trzeba czyścić. Wystarczy przetrzeć z kurzu i tyle. Biały but to po pierwszej jeździe w deszczu jest już do wyrzucenia niestety.
Dupa.
Już kilka razy upieprzyłem białe buty do granic możliwości, więc się wypowiem.
Jeden bloger pisze, że najlepiej zmieszać wszystkie dostępne w domu chemikalia czyszczące i śmignąć szczotą. Drugi proponuje jakieś kurde tabletki uzdatniające wodę do picia (przytadne w dżungli). Serio.
Rozwiązanie jest prostsze niż się wydaje - proszek do prania, oczywiście, że do białego. Schodzi wszystko po przetarciu szmatką, ładnie, na bielutko. Polecam, cała czynność trwa z 5 minut i nie trzeba szukać po aptekach jakichś tabletek.

Co do innych części to białe siodło czyszczę mydłem, takim zwykłym. Podobno nie można używać mocniejszych środków. Mimo to, smar, czy inne błoto schodzi po przetarciu palcem.

A dlaczego białe, a nie czarne?


©Bryn Lennon/Getty Images

Bo mistrzowie zawsze śmigają w białych spdach, nawet jeśli mają śmieszne kaski.


tak, wyszedłem dziś na rower :D

Poniedziałek, 11 listopada 2013 Kategoria Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Dzień Niepodległości w Warszawie

Cała Warszawa wyglądała tak:


Oczywiście, że foto robione w locie
Na początku było ekstra, dużo żołnierzy, pełno zabytkowych wozów, byli nawet ułani na koniach.

Koło 16:30 trzeba było się ewakuować z miasta, bo do akcji wkroczył narodowco-kibole.
Przynajmniej tyle dobrego, że nie ma już tej syfiarskiej tęczy na Zbawiciela.


Mogliby ją ładniej wyremontować, np tak:

Petycja, by tęcza na Placu Zbawiciela miała Nyan Cata

Tutaj galeria od Newsweeka. Było ciekawie.

Kolejny raz sory, za padakową średnią, ciężko było się przebijać przez ten tłum ludzi na ścieżkach rowerowych i Agrykoli. Musicie uwierzyć na słowo, ze tam gdzie mogłem to tyrałem 40km/h

Niedziela, 10 listopada 2013 Kategoria Lameriada, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

W końcu wyszedłem z domu

Przełączyłem kompa w stan uśpienia (no przecież bym go nie wyłączył, bez przesady), odstawiłem od niego stacjonarę i wyleciałem na szosę. Dawno już nie jeździłem, tak, że prawie zapomniałem, że na rowerze trzeba utrzymywać równowagę i takie tam. Wyszedłem z domu i same dziwne akcje na mieście.
Jakiś gościu pod Centrum Sztuki Współczesnej ćwiczył jakieś karate na latarni. Ja takich akcji nie odwalam nawet po pijaku... swoją drogą, to czemu akurat ta latarnia, a nie inna?

Środek zdjęcia:


Po drugie, zauważyłem, że obecnie dzieci trzyma się w klatkach i od małego przyucza się do nieprawidłowej dyscypliny sportu, co na to Trybunał Praw Człowieka?



Po trzecie znowu widziałem jakiegoś wujka, którego nawet niska temperatura nie powstrzymała od noworocznego postanowienia zrzucenia mięśnia piwnego. Odwalił taką akcję, że prawie spadłem z siodełka. Sporządziłem rysunek sytuacyjny, bo ciężko to opisać słowami.


Minimetry i wujka by nie było już pośród nas, a w mediach rozpętałaby się burza jak to kierowcy autobusów nieostrożnie jeżdżą i nie uważają na wujków, którzy nie znają podstawowych zasad ruchu. Przykładowo takiej zasady, że się nie wpierdziela pod autobus, bo jest się na z góry przegranej pozycji.
Tak, dodatkowo wujek cisnął po jednokierunkowej pod prąd.


Ps. Znowu urwałem łańcuch, więc sory za padakową średnią, ale wracałem do domu z łańcuchem zapiętym na jedno oczko ;D

Sobota, 2 listopada 2013 | Uczestnicy Kategoria Duet, Łańcuch, Trening > 20 kmph i < 24kmph

Ustawka na Agrykoli

Ustawiłem się z TomemliDzonsem na katowanie napędów po Agrykoli. Postanowiłem zmierzyć kąt nachylenia i przewyższenie tego mistycznego miejsca.

Takie wyszły mi dane:


A oto jak to wygląda w akcji:

TomliDzons

Czwartek, 31 października 2013 Kategoria Łańcuch, >24kmph

Armagedon

Rano, po urodzinach bratowej trzeba było chwilę odczekać przed jazdą. Jak doszedłem do siebie to wyleciałem na Agrykolę. Jazdę ledwo przeżyłem. Jakiś Europejski Dzień Wymuszania Pierwszeństwa był, albo Ogólnopolskie Obchody Jazdy Na Późnym Żółtym.
Agrykolę podjechałem 3 razy i zarządziłem powrót.

Środa, 30 października 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch, Pro

Prezenty od Shimano Polska

Ostatnio napisałem recenzję butów SPD SH078 i pedałów Shimano PD-R540 (przydatność do stylówy i przydatność do mocy. No i może jeszcze trochę tu i tu). O całej sprawie zapomniałem i jeździłem sobie dalej, aż z rana przyszło do mnie awizo. Mandat? Ponaglenie do zapłaty jakiegoś starego rachunku?
Nie. Paczka od Shimano :)



Szczerze powiedziawszy to się tego nie spodziewałem. Przysłali mi dwa wypasione breloki Dura-Ace (najwyższa grupa szosowa), dwie szekle na klucze z lanserskim napisem Shimano i mega lanserską kolarską czapkę.
Nie myśląc wiele, założyłem czapę na głowę i wyleciałem na bajabongo z bananem na twarzy.


czapa


brelok

Bardzo miły gest, który poprawił mi humor na cały dzień :). Oby każda firma miała takie podejście do klienta.

Od siebie podrzucam filmik instruktażowy jak taką czapę zakładać (bo przecież nie można zwyczajnie wyjść sobie na rower):

Wtorek, 29 października 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch, Pro

Robię robotę

Trasa do Sulejówka 33,6km/h
Trasa z Sulejówka 31,6km/h
A potem oczywiście miacho i 3 hopki pod Agrykolę
Lepiej niż wczoraj, szybciej, mocniej, dynamiczniej, co widać po ogólnej średniej.
Oficjalnie potwierdzam, że mam nogę życia. Szkoda tylko, że po sezonie.


Moje miacho

--
*Trasa: Sulejówek - Grochowska - Waszyngtona - Poniatowski - Nowy Świat - Tamka - Myśliwiecka - Agrykola x3 - i z powrotem*

Wiatr zachodni, pierwsze 30 minut w deszczu

Poniedziałek, 28 października 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch, Pro

W końcu żem przytyrał

Trasa do Sulejówka 33km/h (najwyższa zanotowana 38km/h gdzieś w okolicy Wesołej)
Trasa z Sulejówka 32,8km/h

Utrzymując tempo zjechałem z podwarszawskich szos w kierunku miasta na Agrykolę walnąć z jeden podjazd. Walnąłem trzy ;)
Ten wpis jest idealnym przykładem jak jazda po mieście zaniża średnią. Trzymając 35-40km/h między światłami i tak będziesz się telepał między samochodami w korku metodą "na hulajnogę".

Na dłuższe dystanse czasowo mnie niestety na razie nie stać. Wstaję rano, robię rundę, a potem zajmuję się uczelnianymi obowiązkami.

Edit:
Drugi dzień Dziewczyna Z Nogą Sezonusię opierdziela i nie ma jej na Agrykoli ;/
---
*Trasa: Sulejówek - Grochowska - Waszyngtona - Poniatowski - Nowy Świat - Tamka - Myśliwiecka - Agrykola x3 - i z powrotem*

Wiatr północno-zachodni/północny przeszkadzający, niepomagający.


Ktoś mi wytłumaczy, dlaczego nogę życia mam dopiero pod koniec sezonu? Przynajmniej będzie motywacja, żeby zimę spędzić na stacjonarnym.

Niedziela, 27 października 2013 Kategoria >24kmph, Łańcuch

Zawsze coś

Kolejny problem. Po ponownym skuciu łańcucha wyleciałem sobie na Agrykolę. Po drodze zdiagnozowałem kolejny defekt - poluzowane bloki SPD. Szczęście, że miałem klucz imbusowy, usiadłem na ławce celem dokręcenia i co? Gdzieś po drodze udało mi się zgubić podkładkę i śrubę mocującą blok SPD do podeszwy buta. Ze śrubą nie będzie problemu, gorzej będzie z tą podkładką. Zastanawia mnie też cena tych śrub. Pro SPD shitmano śruba kosztuje 7 zeta, kiedy zwykła śruba M5 x 8mm w żelaźniaku kosztuje pewnie kilka groszy. Na wszystkim kradną.

Właśnie znalazłem 10 sztuk tych śrub za 1,50 PLN. Shitmano ma niezłą przebitkę jak widzę.

Sobota, 26 października 2013 Kategoria >24kmph, Lameriada, Łańcuch

Fascynująca wycieczka tramwajem

Urwało mi łańcuch jak startowałem ze świateł. Na te 5 km szykowałem się łącznie trzy godziny. Pozdrawiam.
A, no i po powrocie skułem łańcuch ponownie, ale niedokładnie i porwałem go po następnych 200 metrach. Doszedłem do wniosku, że na dzień dzisiejszy pi$%#@#$ rower i usiadłem do kompa :D




stat4u